Dziki kraj przecięty przez środek przez kręgosłup potężnych Andów, Boliwia jest teraz zdecydowanym faworytem na trasie podróżnika przez Amerykę Południową.
Z jej fascynującą historią imperiów preinkaskich i inkaskich, kolonialnych eksploracji, górnictwa i nie tylko, kraj ten rzadko nie robi wrażenia. Pamiętaj, aby dodać ten wybór 15 najlepszych miejsc do swojego planu podróży po Boliwii w tym roku!
Poznajmy najlepsze miejsca do odwiedzenia w Boliwii:
Lake Titicaca
Mając jedną nogę w Peru i jedną nogę w Boliwii, łatwo zrozumieć, jak ten rozległy zbiornik wodny hailuje się jako największe jezioro w Ameryce Południowej.
Pomyśl tylko: Titicaca jest zbiornikiem utworzonym z 27 oddzielnych rzek, spływających z lodowców Andów na równinne tereny Altiplano.
Wyspy pieprzą jej kobaltowo-niebieską powierzchnię po obu stronach granicy; Boliwia rości sobie prawo do urzekającej Isla del Sol (nazwanej tak ze względu na to, że jest czczonym miejscem narodzin słońca w wierzeniach prekolumbijskich), gdzie starożytne pozostałości, takie jak Pilco Kaima i Kasa Pata mieszają się z rzeźbionymi tarasami twardego zboża, mieszkańcami o skórzanych twarzach i skrzeczącymi lamami.
Jest też Suriki, dom kultowych ludów łodzi trzcinowych.
Jeziora Titicaca po prostu nie można przegapić!
Uyuni
Owiń się ciepło na wycieczkę do odległego Uyuni; ostatniego bastionu boliwijskiej cywilizacji przed rozległymi połaciami południowych słonych równin.
Tak jest, ze średnimi temperaturami sięgającymi tu zaledwie jednego stopnia, nie bez powodu słychać tu szczękanie zębów i wyjące dreszcze wiatru.
Jednakże, nie zrażeni klimatem tego odległego, dziewiętnastowiecznego posterunku handlowego, który stał się miastem turystycznym, turyści wciąż przybywają tu tłumnie, zachęceni obietnicą zwiedzania wielkiej białej przestrzeni, jaką jest Salar de Uyuni (największa solnisko na planecie!). Tutaj andyjskie flamingi pieprzą się na skorupiastym podłożu, a wyspa Incahuasi wznosi się w masie pokrzywionych kaktusów i skał – to naprawdę nieziemski widok do oglądania!
La Paz
Nuestra Senora de La Paz jest obecnie tętniącym życiem centrum politycznym i gospodarczym całej Boliwii.
Po upadku bogatego w srebro Potosi na południu, miasto to rosło i rosło, kwitnąc dzięki napływowi ludów Altiplano i rewolucjonistów chętnych do przeforsowania proklamacji niejakiego Pedro Domingo Murillo (własnego syna miasta, obecnie upamiętnionego w La Paz paradami i nazwami ulic). Dziś to miasto rozrosło się i wypełzło w głąb Kordylierów Prawdziwych, spływając kaskadami po andyjskich grzbietach w barrios i zapuszczonych dzielnicach.
Centrum wciąż zachowuje ślady kolonialnego piękna na Plaza Murillo i Calle Jaen, podczas gdy rynki wybuchają na ulicy Sagarnaga, a kolejka linowa Teleferico pokazuje cuda wysokości tej 4,100-metrowej stolicy!
Santa Cruz
Rozrzucona orłem po tropikalnych krańcach pasma Andów (które czasem można po prostu dostrzec sylwetkę na horyzoncie za Santa Cruz), rozległa stolica boliwijskiego wschodu wiecznie wdziera się i rozrasta, wbijając swoje miejskie czułki w obejmujący ją dżunglowy backcountry.
W sercu metropolii znajdują się eleganckie pamiątki po jej hiszpańskich korzeniach: Catedral de Santa Cruz i pięknie rzeźbione fronty Iglesias de la Chiquitania, by wymienić tylko dwa.
W międzyczasie, Avenida Monsenor Rivero pulsuje serdecznym boliwijskim gulaszem z fasoli i irlandzkimi pubami.
I są też rozkosze w głębi kraju, od dzikich terenów Amboro do katarakt w Jardin De Las Delicas.
Miło.
Coroico
Przywiązane do zboczy verdant Cordillera Real, na sheer-cut i meandrujących drogach Yungas, Coroico wznosi się jak kwiat terakoty i kamienia ponad głęboko zielone odcienie lasów chmurowych i dżungli, które je otaczają.
Niezwykle piękne i cieszące się reputacją spokojnego boliwijskiego życia, miasto przyciąga podróżnych wspaniałymi panoramami Andów: dolinami pofałdowanych farm kawy i lasów cytrynowych, wyrzeźbionymi przez rzekę wąwozami, a nawet ośnieżonymi szczytami gór na horyzoncie.
Roczny festiwal jest jedyną rzeczą, która przerywa powolne tempo, podczas gdy sjesta, swobodne spacery po lesie, obserwacja ptaków i picie kawy są głównymi atrakcjami w pozostałe dni!
Samaipata
Row upon row of red-tiled roofs line up in pretty little Samaipata, nestled between the dry eastern ridges of the Bolivian Andes, just a stone’s throw from the eastern hub of Santa Cruz.
Małe i senne miasteczko, które powoli staje się ulubionym przystankiem podróżnych, jego brukowane uliczki i urocze, malowane domki emanują urokiem pueblo z każdego z ich stiukowych pęknięć i bielonych kominów.
Ale pomijając ujmujące cechy wewnętrzne Samaipaty, prawdziwe atrakcje znajdują się na jej peryferiach.
Tam podróżnicy mogą odkrywać tajemnicze kamienie El Fuerte, przesiąknięte historią Guarani, Arawaków i Inków, lub założyć buty do chodzenia i zagłębić się w lasy chmur Amboro, które leżą na północ od miasta.
Tiwanaku
Usytuowane na suchych i zakurzonych równinach, które toczą się między Andami a Oceanem Spokojnym, miejsce wykopalisk w Tiwanaku jest prawdziwym obowiązkowym punktem dla każdego zainteresowanego kulturowo i historycznie podróżnika robiącego drogę przez Boliwię.
Uznawane za jedne z najbardziej fascynujących prekolumbijskich ruin w całej Ameryce Południowej, ta kolekcja monolitycznych bram i podziemnych kompleksów świątynnych opowiada o sekretach praktycznie nieznanej cywilizacji.
Po raz pierwszy zostały one odkryte w 1500 roku przez wędrownego konkwistadora Pedro Cieza de Leon, a obecnie uważa się, że stanowią one ostatni ślad epicentrum potężnego imperium Tiwanaku; niegdyś potęgi, która rozciągała się od Boliwii po Chile i Peru!
Sucre
Sucre cieszy się dość prestiżową pozycją oficjalnej stolicy Boliwii, nie wspominając o całorocznych bryzach górskich, które utrzymują chłodne temperatury i wiecznie świeże ulice.
Przyznaje się, że nie jest to najbardziej zaludnione miasto w kraju (Sucre ma skromne 300 000 mieszkańców), a rząd i domy państwowe przeniosły się do La Paz na skraju Kordyliery Prawdziwej, ale Sucre jest nadal królewskim urokiem i dowcipnym konkwistadorem z dawnych lat.
W latach kolonialnych, tutejsze centrum zostało zalane przez bogatych budowniczych rezydencji z pobliskiego Potosi, wznoszących wspaniałe bielone domy i barokowy majestat wokół Plaza 25 de Mayo.
Potem nadeszła niepodległość, a Sucre stanęło na nogi – to miejsce UNESCO było miejscem, gdzie rewolucja w Boliwii całkiem się zaczęła!
Chulumani
Otoczone morzami pofałdowanych plantacji kakao i bananowców, kawą i tropikalnymi ogrodami palmowymi, ładne małe wiejskie miasteczko Chulumani można znaleźć kaskadowo schodząc ze zboczy Sud Yungas.
Tak jak jego górski brat Coroico, nieco w dół drogi na północny zachód, to wysoko położone miasto jest jednym z najbardziej popularnych celów podróży dla podróżników na kultowym Camino de las Yungas – śmiertelnie niebezpiecznym szlaku, który wyłania się z grzbietów boliwijskich Andów, opadając przepaściście i meandrując w górę stromych ścian Cordillera Real.
Samo miasto jest znane ze swoich szemrzących strumieni mineralnych i mrocznych historii, podczas gdy wielu innych ludzi przyjeżdża na szlaki turystyczne w pobliskiej dziczy, by wypatrywać rzadkich tropikalnych motyli lub dołączyć do hucznego festiwalu pod koniec lata.
Rurrenabaque
Pewna równowaga pomiędzy backpackerskim, turystycznym hubem i zaściankowym boliwijskim miasteczkiem została osiągnięta w Rurrenabaque, gdzie woskowe konary i kakofoniczne tropikalne odgłosy południowoamerykańskiego lasu deszczowego odbijają się echem pośród niskich domków pueblo i pachnących kawą placów.
Sławne ze względu na swoje kuszące położenie w miejscu, gdzie pampa spotyka się z dzikimi terenami Parku Narodowego Madidi w górnej Amazonii, miasto okazało się magnesem dla miłośników outdooru i ekoturystów w ostatnich latach.
Niektórzy udadzą się na zachód, do zipline’ów i baldachimów z małpami w pierwotnych lasach deszczowych po drugiej stronie rzeki Beni, podczas gdy inni udadzą się na wschód, do miasta Santa Rosa i na pampę, gdzie aligatory patrolują brzegi, a anakondy czają się na bagnach.
Oruro
Miasto zahartowanych górników i robotników mineralnych, prostolinijnych niebieskich kołnierzyków i typów o słonej ziemi, Oruro tworzy swój dom na smaganej wiatrem krawędzi Altiplano.
Pofałdowane wzgórza, które wyznaczają jego siedzibę we wschodnim sercu Boliwii, przez długi czas stanowiły główne źródło dochodów miasta, oferując ogromne ilości wolframu i cyny, które kolejne pokolenia poszukiwaczy wyciągały z ziemi.
Dzisiaj w Oruro jest coś w rodzaju skromnego (bardzo skromnego) boomu turystycznego, z jednym wspaniałym muzeum etnograficznym oferującym zmumifikowane szczątki i południowoamerykańskie skarby, oraz corocznym festiwalem przyciągającym tłumy, aby zobaczyć rytuały Uru, tradycyjne stroje i zachwycających tak zwanych Tancerzy Diabła.
Trinidad
Wyrastający z podmokłych równin Llanos de Moxos, Trinidad może poszczycić się ładnym, małym, kolonialnym sercem i doskonałą lokalizacją w zasięgu dzikich terenów wielkiej pampy.
W jego centrum podróżni mogą poleniuchować i popatrzeć pośród palm i ładnych budynków w stylu hiszpańskim na Plaza Mariscal Jose Ballivian.
Cztery fantastyczne muzea miejskie to świetny sposób na zapoznanie się z historią i kulturami Beni (szczególnie Muzeum Fauny Rybnej, z piraniami i delfinami rzecznymi), podczas gdy wycieczki w poszukiwaniu krytycznie zagrożonej makii Waglera w lasach wokół miasta są również bardzo popularne.
Cochabamba
Określona fałdami i konturami Altiplano i Andów, Cochabamba rozpościera się u podnóża własnej równiny, niemal w połowie drogi między Santa Cruz i La Paz.
Jest to kusząca metropolia licząca ponad 500,000 ludzi, a jej surowe barrios i dramatyczne położenie geograficzne sprawiają, że jest to doskonała równowaga między miejskim życiem a aktywnością na świeżym powietrzu.
Do rana podróżnicy mogą odpracować kaca robiąc zakupy w tętniących życiem straganach La Cancha i popijając piwo chicha corn na zalanych słońcem placach.
Później, uderz w szczyty ośnieżonego Tunari w oddali, gdzie lotniarstwo i wędrówki są możliwe wśród wzgórz.
Tarija
Przepełniona palmami i całowana przez ciepłe tropikalne bryzy boliwijskiego południa, Tarija pozostaje w dużej mierze poza utartymi szlakami.
Turyści rzadko planują podróż do stolicy regionu, podczas gdy ci, którzy to robią, są często zaskoczeni jej elegancką rezydencją gubernatora (w odważnych kolorach bieli i błękitu), hiszpańską atmosferą i skąpanymi w słońcu domkami z charakterystycznymi andaluzyjskimi dachami i tarasami.
Jednak prawdziwym atutem Tarija jest jej położenie na skraju jednego z najbardziej płodnych regionów uprawy winorośli w Boliwii: Central Valley of Tarija.
Tutaj niektóre z winnic są najwyżej położone na świecie, a niezliczone piwnice oferują degustacje przez cały rok.
Potosi
Miasto, które niegdyś przyniosło wielkie bogactwo byłym hiszpańskim władcom Ameryki Południowej, Potosi jest obecnie wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Na tle wielobarwnych barrios miasta, niskich domów górników i bielonej wieży ikonicznej mennicy Potosi (Casa Nacional de Moneda – obecnie muzeum) wznosi się słynne Cerro Rico – stożkowate wzgórze, którego bogactwa nie przestawały dawać i dawać.
Srebro wydobywano z tutejszych kopalni przez dziesięciolecia, finansując wojny, eksploracje i ambitne budowy kolonialne na całym kontynencie, podczas gdy dziś podróżnicy przyjeżdżają, aby zobaczyć górników wciąż pracujących, przemierzają stare miasto i szukają pięknych widoków katedry Potosi, wieńczącej centrum jednego z najwyższych ośrodków miejskich na planecie.