Anonimowa aplikacja do dzielenia się sekretami Whisper pozostawiła wrażliwe dane profilowe ujawnione przez lata

Whisper, anonimowa aplikacja mobilna do dzielenia się sekretami, która zyskała rozgłos ponad pół dekady temu, nieumyślnie ujawniała wrażliwe informacje o swoich użytkownikach przez lata za pośrednictwem publicznej bazy danych online, zgodnie z nowym raportem The Washington Post.

Aplikacja, choć daleka od popularności, jaką cieszyła się w kilka lat po premierze w 2012 roku, wciąż jest używana przez ponad 30 milionów osób miesięcznie, z których część ma mniej niż 18 lat i dzieli się wyznaniami na temat nastoletnich spotkań seksualnych oraz informacjami związanymi z orientacją seksualną. Według The Post, który był w stanie aktywnie przeszukiwać bazę danych w czasie rzeczywistym, zanim Whisper ją usunął, wyszukiwanie użytkowników, którzy podali się za 15-latków, zwróciło aż 1,3 miliona wyników.

Baza danych nie zawierała prawdziwych nazwisk, ponieważ Whisper został zaprojektowany, aby chronić tożsamość użytkowników i pozwolić im dzielić się sekretami anonimowo. Jednak rekordy pozostawione w sieci zawierały takie informacje jak wiek, lokalizacja, pochodzenie etniczne, miejsce zamieszkania, pseudonim w aplikacji oraz przynależność do którejkolwiek z grup aplikacji.

Rekordy nie zawierały tylko aktualnych użytkowników. Według badaczy bezpieczeństwa Matthew Porter i Dan Ehrlich, którzy prowadzą firmę Twelve Security, baza danych zawierała prawie 900 milionów rekordów użytkowników od wydania aplikacji ponad osiem lat do dnia dzisiejszego, raporty The Post. Porter i Ehrlich powiedzieli, że powiadomili federalne organy ścigania o sytuacji, jak również Whisper, przed skontaktowaniem się z The Washington Post. Dopiero gdy The Post dotarł do firmy MediaLab, będącej rodzicem Whispera, baza danych stała się prywatna.

„To bardzo mocno naruszyło społeczne i etyczne normy, które mamy wokół ochrony dzieci online”, powiedział Ehrlich, dodając, że działania MediaLab były „rażąco niedbałe.”

MediaLab kwestionuje ustalenia badaczy, twierdząc, że informacje miały być publiczne i dostarczone przez samych użytkowników jako cecha aplikacji. W szczególności, udostępnianie lokalizacji został zaprojektowany, aby dodać autentyczności do postów, w których czyjeś położenie lub status, jak aktywny członek wojska, było istotne.

Jednak MediaLab powiedział The Post baza danych „nie została zaprojektowana do bezpośredniego zapytania,” i usunął informacje w wyniku. Firma znalazła się również w gorącej wodzie kąpana w przeszłości nad jej obsługą danych użytkownika, jak w 2014 roku, kiedy to ujawniono, że firma zbierała dane o lokalizacji użytkowników bez ich zgody, a nawet jeśli wyraźnie zrezygnowali. The Post twierdzi, że ujawniona baza danych ilustruje, że MediaLab nadal zbierał dane o lokalizacji użytkowników nawet po tym, jak kontrowersje się skończyły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *