Dzisiaj jest ósmy dzień. Ponieważ jest to moje pierwsze zadanie pisarskie w Breaking Muscle, pomyślałem, że powinienem zacząć od tak dramatycznego stwierdzenia. Dziś jest ósmy dzień. „Ósmy dzień czego?” zapytacie. Świetne pytanie. Cóż, przez ostatnie osiem dni żyłem (głównie) dzięki spożywaniu soków z warzyw i owoców.
Tak, zostałem zainspirowany przez film dokumentalny Fat, Sick and Nearly Dead. Tak, byłem na tyle zainspirowany, że poprosiłem mojego dobrego przyjaciela i partnera biznesowego Erica, aby również go obejrzał. Oczywiście jako CrossFitter, byłem również gotów spróbować jego rekomendacji 10-dniowego postu sokowego. Jaki jest lepszy sposób na zdobycie materiałów do artykułów i aktualizacji na Facebooku niż eksperymentowanie z samym sobą?
Dokument, jeśli jeszcze go nie widziałeś (a powinieneś go zobaczyć natychmiast) opowiada o australijskim koledze, który znalazł się w kryzysie zdrowotnym i wyrusza na 60-dniową, napędzaną sokami wyprawę przez Stany Zjednoczone. Jego dni są spędzane podróżując po naszym wielkim narodzie wywiadu ludzi na ich myśli na temat zdrowia, wellness i jego sześćdziesiąt dni eksperymentu. Powinienem również dodać, że główny „bohater” filmu, z braku lepszego określenia, ma również około sześćdziesięciu funtów nadwagi i cierpi na pokrzywkę, bolesną chorobę autoimmunologiczną, która objawia się zmianami skórnymi i wysypką.
Celem filmu dokumentalnego jest pokazanie ludziom mocy ludzkiego ciała, aby uzdrowić się samo – jeśli da się mu szansę. Nie będę wchodził w dalsze szczegóły dotyczące tego, co się z nim dzieje, aby nie zepsuć nikomu wrażenia z oglądania. Naszym celem, Erica i moim, było sprawdzenie, co by się stało, gdyby dwóch zdrowych trenerów CrossFit podjęło to samo wyzwanie – tylko na 10 dni.
Dzięki wirusowej naturze życia w dzisiejszych czasach, wierzę, że wiele osób będzie kupować sokowirówki w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy, ponieważ ten dokument staje się coraz bardziej popularny. W związku z tym nasuwa się ciekawe pytanie: „Czy sokowanie jest zdrowsze od jedzenia całych warzyw?”
Jennifer K. Nelson, dietetyk z Kliniki Mayo ma do powiedzenia na ten temat:
Sokowanie prawdopodobnie nie jest zdrowsze od jedzenia całych owoców i warzyw. Sokowanie polega na wyciskaniu soku ze świeżych owoców lub warzyw. Powstały w ten sposób płyn zawiera większość witamin, minerałów i roślinnych substancji chemicznych (fitoskładników), które można znaleźć w całych owocach. Jednak całe owoce i warzywa zawierają również zdrowy błonnik, który jest tracony podczas większości soków.
Proponenci twierdzą, że sokowanie jest dla ciebie lepsze niż jedzenie całych owoców i warzyw, ponieważ twoje ciało może lepiej wchłaniać składniki odżywcze i daje twojemu systemowi trawiennemu odpoczynek od pracy nad błonnikiem. Twierdzą, że sokowanie może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka, wzmocnić system odpornościowy, pomóc w usuwaniu toksyn z organizmu, wspomóc trawienie i pomóc w utracie wagi. Ale nie ma naukowych dowodów na to, że wyciskane soki są zdrowsze niż te, które otrzymujemy jedząc owoce lub warzywa.1
Cóż, jeśli sok nie jest zdrowszy niż jedzenie warzyw, czy mój eksperyment poszedł na marne? Klinika Mayo ma swoją opinię, ale ja mam swoją i brzmi ona mniej więcej tak: „Sokowanie może, ale nie musi być zdrowsze niż spożywanie całych warzyw, JEŚLI faktycznie jesz te warzywa, czego najprawdopodobniej nie zrobisz, nawet jeśli mówisz, że to zrobisz.”
Zrób 15 sekund przerwy, jeśli chcesz. (Poważnie, policz do 15). Ok, dzięki. W tym czasie wszedłem do mojej kuchni, nalałem sobie szklankę soku i wypiłem go. Dziś rano przepuściłem przez sokowirówkę dziewięć pęczków Bok Choy, trzy paczki marchewek, sześć jabłek, kawałek imbiru wielkości kciuka, dwie łodygi selera, trzy ogórki i cztery cukinie, wszystko organiczne. Szklanka, którą właśnie wypiłem była mieszanką wszystkich fitochemikaliów z tych warzyw.
Normalnie, moja „przekąska na przerwę w pisaniu” nie jest wszystkimi z powyższych warzyw. To zwykle garść orzechów (nie za złe), może bar białka (nie chcę, aby broń się kurczyć) lub kawałek owoców lub indyka jerky. Żadna z tych opcji nie jest koniecznie niezdrowa, ale twierdzę, że są one mniej korzystne dla mojego samopoczucia niż szklanka soku, który właśnie wypiłem. Ponieważ dziś jest ósmy dzień (jak dramatycznie przybył w zdaniu otwierającym), a ja wciąż mam do zrobienia galon soku na jutro rano, zostawię cię do zastanowienia się nad własnym zdrowiem i czy wierzysz, że byłoby to korzystne dla ciebie, aby dodać świeżo wyciskane owoce i warzywa do własnego repertuaru codziennej diety.