Can Cats Be Vegan? Here’s What the Science Says…

Czy koty mogą być weganami?

Nie, ponieważ koty nie mają zdolności krytycznego myślenia, aby rozważyć moralne implikacje hodowania zwierząt do jedzenia, a także późniejszego wykorzystywania ich skóry, futra i produktów ubocznych ciała do produkcji odzieży, kosmetyków i innych produktów.

Właściwie chodzi nam o to, czy koty mogą stosować dietę roślinną, czy też nie.

Czytałem wiele anegdotycznych historii od właścicieli kotów, którzy twierdzą, że ich koty żyją i rozwijają się na diecie wegańskiej (roślinnej). Ale jestem zainteresowany tym, co mówi nauka. I w tym poście właśnie to zamierzam zbadać.

vegan cat

Koty są obligatoryjnymi mięsożercami

Pierwszą rzeczą, którą należy zrozumieć i uznać jest to, że koty są obligatoryjnymi mięsożercami. Oznacza to, że koty są mięsożercami z konieczności.

Konieczność ta wynika z faktu, że nie mogą one uzyskać wszystkich potrzebnych im składników odżywczych z roślin i bakterii.

Szczególnie, kotom brakuje enzymu potrzebnego do rozszczepienia karotenu – który jest zazwyczaj uzyskiwany z roślin – na witaminę A.

Koty pozyskują więc witaminę A z wątroby swoich ofiar lub z mięsa, którym karmią je właściciele.

Innym problemem jest niezdolność do syntezy niezbędnych (niektórych) bardzo długołańcuchowych, wysoko nienasyconych kwasów tłuszczowych, które inne zwierzęta mogą wytwarzać z krótszych kwasów tłuszczowych występujących w roślinach.

Koty są myśliwymi. Nawet koty domowe zachowują instynkt zabijania i pozostawione same sobie, zazwyczaj spędzają czas na tropieniu ofiar.

Jednak zamiast zaakceptować je jako obowiązkowych mięsożerców i instynktownych myśliwych, wielu właścicieli próbuje odzwyczaić je od polowania i zamienić te zachowania na słodkie, bardziej „zwierzęce” zachowania, takie jak mruczenie i przytulanie.

Jasne, kotek będzie mruczał i przytulał się na kanapie, ale mając wybór, kotek wolałby raczej prześladować i zabić mysz. Taka jest natura.

Jaka jest naturalna dieta kota?

Jeśli zostawi się go, aby sam polował na swoje pożywienie, kot będzie czerpał białko i tłuszcze, których potrzebuje z małych ofiar, takich jak gryzonie, ptaki, małe gady i płazy.

Można zobaczyć kota jedzącego trawę lub rośliny teraz i znowu, ale biolodzy zgadzają się, że jest to robione w celu uzyskania paszy objętościowej, która działa jako pomoc w trawieniu, a wartość odżywcza jest niewielka, jeśli w ogóle jest uzyskiwana.

Ta naturalna dieta kota jest istotna dla tego postu; ponieważ należy przyznać, że standardowa dieta podawana kotom przez ich właścicieli jest daleka od naturalnej.

Duży procent właścicieli karmi swoje koty kibelkiem, który jest suchą mieszanką produktów zwierzęcych zmieszanych ze skrobią pochodzenia roślinnego. Kot nie ma zdolności do samodzielnego tworzenia karmy. Natura nie daje mu takiej możliwości.

Jest też mięso z puszki, które zawiera części ciała zwierząt, na które koty nigdy by nie zapolowały ani nie zjadły w naturze.

Właściwie większość weterynarzy zgodziłaby się z tym, że główne karmy dla kotów zawierają mięso niskiej jakości, z dużą ilością chorej tkanki i wstrzykiwanymi hormonami wzrostu i antybiotykami.

Jest też mleko i śmietana (nabiał), którymi nigdy nie powinno się karmić kotów.

Weterynarze z College of Veterinary Medicine na Cornell University potwierdzają, że koty nie tolerują laktozy i brakuje im enzymu laktazy, więc trawienie cukru mlecznego jest niemożliwe i często powoduje rozstrój żołądka, wzdęcia i biegunkę.

Faktem jest, że rodzaj mięsa, którym karmione są koty i nabiał podawany jako przysmak, jest daleki od optymalnej diety dla naszych kocich przyjaciół, a już na pewno nie jest to „dieta naturalna”. Istnieje również problem kotów karmionych przetworzoną żywnością jako „przysmakami” – kolejne zagrożenie dla zdrowia.

Właściwie więc, wysuwając argument, że dieta roślinna (wegańska) dla kotów nie jest naturalna, można w pewnym sensie odpowiedzieć, że nie jest nią również obecna „standardowa dieta” podawana większości kotów przez ich właścicieli.

Ale czy ta dieta jest nadal lepsza od diety roślinnej?

can cats be vegan studies

How Cats Cope with High Fat Diets

Jak wszyscy wiemy, powodem, dla którego ludzie powracają do diety opartej na roślinach jest fakt, że fizjologicznie nie jesteśmy stworzeni do jedzenia mięsa w takich ilościach jak my, na pewno nie przy każdym posiłku, a nawet nie codziennie.

Jasne, nauczyliśmy się gotować mięso – aby móc je bezpiecznie jeść i korzystać z jego wysokiej kaloryczności i gęstości tłuszczu (świetne do przetrwania podczas surowych zim) – ale nie jest to optymalne dla zdrowia ze względu na cholesterol, wysoką zawartość tłuszczu, IGF-1, białka zwierzęce itp.

Nowoczesna nauka pokazuje nam, że białko roślinne jest lepsze, ponieważ jest pozbawione substancji rakotwórczych i negatywnych skutków zapalnych i naczyniowych.

Co więcej, w przeliczeniu na kalorie, pokarmy roślinne są o wiele bardziej odżywcze i korzystniejsze w walce z chorobami i schorzeniami.

Prawda, chorobom serca – zabójcy numer jeden w USA i zabójcy numer dwa w Wielkiej Brytanii – można zapobiec i odwrócić je za pomocą diety opartej na roślinach.

Wysokie spożycie tłuszczów nasyconych i cholesterolu to czynniki ryzyka dla miażdżycy, a w końcu choroby serca.

Te blaszki powodują twardnienie i zwężanie się tętnic, ograniczając przepływ krwi i dopływ tlenu do ważnych organów oraz zwiększając ryzyko zakrzepów krwi, które potencjalnie mogą zablokować przepływ krwi do serca lub mózgu. (National Health Service).

Co zatem tłuszcze nasycone i cholesterol mają wspólnego z kotami?

Cóż, koty nie mają tego problemu.

Pomimo, że karmienie kotów wysokonasyconym tłuszczem z krów, świń, owiec i innych części ciała zwierząt może być nienaturalne, mogą one sobie z tym poradzić, ponieważ niezależnie od tego, czy mięso jest dobrej czy złej jakości, są one obligatoryjnymi mięsożercami i nie mają problemu z konsumpcją tłuszczu zwierzęcego i cholesterolu dietetycznego.

Nauka to udowodniła.

W tym badaniu, którego celem było określenie wpływu wzrostu spożycia wielonienasyconych i nasyconych kwasów tłuszczowych na stężenie lipidów i lipoprotein w osoczu oraz aktywność związanych z nimi enzymów u zdrowych kotów domowych, stwierdzono, że:

Ilość tłuszczu lub stosunek wielonienasyconych do nasyconych kwasów tłuszczowych nie miały wpływu na stężenie cholesterolu, triglicerydów i lipoprotein o bardzo niskiej lub wysokiej gęstości w osoczu ani na aktywność acylotransferazy lecytynowo-cholesterolowej.

Stężenie lipoprotein o niskiej gęstości było znacząco niższe u kotów karmionych dietą wysokotłuszczową zawierającą wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Stężenie lipoprotein i aktywność lipazy wątrobowej były istotnie wyższe u kotów karmionych dietą z dodatkiem tłuszczu, przy czym nie miało to związku z tym, czy dieta była wzbogacona w wielonienasycone czy nasycone kwasy tłuszczowe.

Wniosek: Diety zawierające do 66% energii z tłuszczu były dobrze tolerowane przez zdrowe koty i nie wpływały na stężenie lipidów w osoczu. Dlatego też diety wysokotłuszczowe prawdopodobnie nie przyczyniają się do hipercholesterolemii lub hipertriglicerydemii u kotów.

Więc nawet jeśli komercyjna dieta kotów domowych nie jest naturalna, jest ona bliższa ich naturalnej diecie niż dieta roślinna (wegańska) – po prostu na podstawie tego, że są one mięsożercami i mogą poradzić sobie z tłuszczem nasyconym.

Jeśli chodzi o antybiotyki, hormony wzrostu i całą resztę; cóż, zabijanie na drodze byłoby o wiele lepszą opcją.

Co jeśli potrzeby żywieniowe kota są zaspokajane przez rośliny?

Patrzmy prawdzie w oczy, trzymanie obligatoryjnego mięsożercy w domu i pozwalanie mu wchodzić i wychodzić przez dziurę w tylnych drzwiach, oraz uczenie go, aby nie zabijał ptaków i myszy i przynosił je do domu jest mało naturalne, prawda?

To nie jest naturalne środowisko, ani naturalna egzystencja dla kota. To nie jest sposób, w jaki kot został zaprojektowany do życia.

I jak wiemy, większość kotów, w przeciwieństwie do udomowionych psów, radzi sobie dobrze, gdy są pozostawione same sobie, nawet po kontakcie z człowiekiem.

Koty błąkają się i przeżywają, wykorzystując swój drapieżny instynkt do łapania ofiar i jedzenia resztek. Z czasem, przy braku kontaktu z człowiekiem przez dłuższy czas, kot może zdziczeć.

Gdy rozważamy zdrowie kota, środowisko jest również kluczowym czynnikiem. Badania pokazują, że zarówno środowisko, jak i dieta odgrywają dużą rolę w epidemii otyłości i cukrzycy u kotów.

Mając to na uwadze, byłoby nieco hipokryzją dla właściciela kota karmionego mięsem twierdzić, że właściciel kota karmionego roślinami zmusza go do robienia czegoś nienaturalnego. W rzeczywistości, oba mogą być oskarżony o to.

Ale pomińmy debatę na temat własności zwierząt na teraz. Zajmijmy się dietą.

Koty otrzymują pewne kluczowe składniki odżywcze i tłuszcze z mięsa. Należą do nich tauryna, kwas arachidonowy, witamina A i B12. Nie mogą uzyskać tych składników odżywczych z roślin. Chociaż, podobnie jak ludzie, B12 może być pozyskiwana ze środowiska, ponieważ jest produkowana w naturze przez niektóre bakterie i archaea (gleba, woda).

Bez regularnego spożywania tych kluczowych składników odżywczych, koty mogą cierpieć na problemy z wątrobą i sercem, podrażnienia skóry i utratę słuchu.

Cailin Heinze, VMD, dyplomowany dietetyk weterynaryjny i asystent profesora żywienia w Tufts Cummings School of Veterinary Medicine, wyraża swój pogląd dosadnie:

W przypadku kotów jest to naprawdę niewłaściwe. Jest to sprzeczne z ich fizjologią i nie jest to coś, co bym polecał.

Jego pogląd na psy jest inny:

Dla psów, z pewnością można stosować diety wegetariańskie i wegańskie, ale należy to robić bardzo, bardzo ostrożnie.

W przeciwieństwie do ludzi, psy są naprawdę wszystkożerne.

Niektóre psy radzą sobie bardzo dobrze na diecie roślinnej, jeśli są karmione wysokobiałkową, gęstą w składniki odżywcze karmą. O psach napiszę w innym poście, ponieważ jest to dość skomplikowane i w wielu aspektach zależy od rasy.

Porównanie to podnosi jednak kluczową kwestię w tej debacie: Karmienie psa (wszystkożercy) dietą roślinną (wegańską) nie jest wielkim eksperymentem i może być bardzo korzystne – szczególnie dla psów z artretyzmem i problemami z sercem.

Jednakże karmienie kota dietą wegańską jest eksperymentem. Z fizjologicznego punktu widzenia psy są przystosowane do spożywania zarówno pokarmów roślinnych, jak i mięsa, podczas gdy koty są wyłącznie mięsożercami.

Nie oznacza to jednak, że kot nie może żyć zdrowo i długo na diecie roślinnej, jeśli spełnia ona wszystkie wymagania żywieniowe.

Ponownie, nauka to potwierdza.

Przegląd dowodów opublikowanych na podstawie czterech badań, które dotyczyły adekwatności odżywczej diet wegetariańskich dla kotów i psów, został przeanalizowany przez Centrum Dobrostanu Zwierząt Uniwersytetu w Winchester. Doszli oni do następujących wniosków:

Jest całkowicie możliwe, aby zwierzęta towarzyszące mogły przeżyć, a nawet rozwijać się na dietach wegetariańskich. Jednakże, muszą one być kompletne pod względem odżywczym i rozsądnie zbilansowane, a właściciele powinni regularnie monitorować kwasowość moczu i powinni korygować alkalizację moczu poprzez odpowiednie dodatki dietetyczne, jeśli taka występuje.

Osoby zainteresowane wegetariańskimi dietami dla zwierząt towarzyszących powinny być świadome obaw dotyczących adekwatności odżywczej niektórych takich diet, wykazanych w wielu badaniach przeprowadzonych w ciągu znacznej liczby lat. Jednakże, aby zapewnić wyważony pogląd, powinny być również świadome, że podobne obawy istnieją w odniesieniu do komercyjnych diet opartych na mięsie.

Powinny być również świadome, że chociaż rzadko prowadzone zgodnie z najwyższymi standardami medycyny opartej na dowodach, znaczące i rosnące badania populacyjne i przypadki wskazują, że koty i psy utrzymywane na dietach wegetariańskich mogą być zdrowe – w tym te ćwiczące na najwyższym poziomie – i rzeczywiście mogą doświadczać szeregu korzyści zdrowotnych.

Wegetariańskie zwierzęta doświadczają również szeregu problemów zdrowotnych, ale problemy te są również powszechne u zwierząt utrzymywanych na dietach opartych na mięsie. Wreszcie, właściciele zwierząt domowych powinni być świadomi, że znaczna część dodatkowych badań wykazała problemy zdrowotne u zwierząt domowych utrzymywanych na różnych dietach opartych na mięsie.

Niezależnie od wyboru diety, konsumenci powinni być zachęcani do sprawdzania informacji na etykietach dotyczących adekwatności żywieniowej oraz do pytania producentów, jakie kroki podejmują i jakie dowody mogą przedstawić, aby zapewnić solidność i spójność żywieniową ich diet.

I tak jak w przypadku wszystkich zwierząt towarzyszących, właściciele powinni regularnie monitorować stan zdrowia swoich zwierząt, w tym poprzez regularne kontrole masy ciała, poziomu aktywności i zachowania.

Wszelkie istotne, utrzymujące się problemy powinny skutkować koniecznością przeprowadzenia badania weterynaryjnego, które w każdym przypadku powinno odbywać się co najmniej raz w roku, a dwa razy w roku po około siedmiu latach życia. Badania co pół roku są również zalecane w pierwszym roku życia na nowej, wegetariańskiej diecie. Właściciele powinni rozważyć wykonanie przesiewowych badań krwi i moczu podczas takich badań kontrolnych oraz w przypadku choroby.

W miarę wzrostu zainteresowania wegetariańskimi dietami dla zwierząt towarzyszących, przewiduje się, że dalsze odpowiednie badania rzucą dodatkowe światło na adekwatność odżywczą tych diet oraz na zdrowie zwierząt towarzyszących utrzymywanych na nich. (Źródło: Mdpi)

Ten przegląd literatury pokazuje, że przy ostrożnym postępowaniu możliwe jest posiadanie zdrowego kota na diecie roślinnej.

Jednakże nadal istnieje szansa, że Twój kot nie będzie sobie dobrze radził na diecie roślinnej. Głównym problemem jest alkalizacja moczu.

Weterynarz, Dr Armaiti May, D.V.M, C.V.A, podsumowuje ryzyko w następujący sposób:

Koty na diecie wegańskiej mogą mieć nieprawidłowo alkaliczny mocz (wysokie pH) z powodu bardziej alkalicznego pH białek pochodzenia roślinnego w porównaniu z kwaśnym pH pokarmów mięsnych, do których jedzenia koty ewoluowały.

Gdy pH moczu staje się zbyt zasadowe, istnieje zwiększone ryzyko tworzenia się kryształów struwitowych (znanych również jako fosforan amonowo-magnezowy) i/lub kamieni w pęcherzu moczowym.

Kamienie szczawianu wapnia mogą również wystąpić, ale nie pojawiają się one, gdy mocz jest zbyt zasadowy, ale raczej, gdy jest zbyt kwaśny. Takie kamienie mogą powodować podrażnienie i zakażenie dróg moczowych i wymagają leczenia weterynaryjnego.

W przypadku kotów, które tworzą takie kryształy lub kamienie, mogą one mieć poważniejsze konsekwencje niż tylko podrażnienie lub zakażenie dróg moczowych, ponieważ kamienie mogą w rzeczywistości powodować niedrożność cewki moczowej, tak że kot nie może oddać moczu. Jest to zagrażające życiu nagłe przypadki wymagające natychmiastowej opieki weterynaryjnej.

Wegańskie/wegetariańskie jedzenie dla kotów przeszło długą drogę i wydaje się, że jest bardzo dużo kotów, które dobrze się rozwijają na dietach wegetariańskich, aczkolwiek należy to uznać za dowód anegdotyczny.

Bez względu na to, że nie ma ogólnokrajowej epidemii wegańskich kotów, które są pędzone do weterynarzy z niedoborami żywieniowymi.

Przypomnijmy na przykład karmy Evolution: Sprzedawali wegańskie jedzenie dla kotów przez 28 lat i nie mieli ani jednego wycofania. A sądząc po ich opiniach, jest mnóstwo kotów, które bardzo dobrze radzą sobie z ich jedzeniem.

Jednak jedno z badań nie potwierdza tego poglądu.

Badanie to, opublikowane w Journal of American Veterinary Medical Association, wykazało, że dwie dostępne na rynku wegetariańskie karmy dla kotów (Vegecat KibbleMix i Evolution canned diet for adult cats) są ubogie w kilka kluczowych składników odżywczych.

Dwie wegańskie diety zostały poddane analizie żywieniowej i porównane z profilami składników odżywczych Stowarzyszenia Amerykańskich Urzędników Kontroli Pasz (AAFCO) dla utrzymania dorosłych kotów. Karma Evolution okazała się być uboga w białko, metioninę, taurynę, kwas arachidonowy, witaminę A, piroksydynę i niacynę. W karmie Vegecat KibbleMix stwierdzono niedobór metioniny, tauryny, kwasu arachidonowego i piroksydyny.

Na pierwszy rzut oka jest to niepokojące. Ale jak w przypadku wszystkich badań naukowych powinniśmy rozważyć wiarygodność badania i wszelkie ograniczenia.

Indeed, Andrew Knight BSc, BVMS, prezes Animal Consultants międzynarodowych, odpowiedział na ustalenia w następujący sposób:

in-defense-of-vegetarian-cat-food-1

in-defense-of-vegetarian-cat-food-2

Autorzy badania odpowiedzieli na jego list, przyznając się do ograniczenia badania:

vegan-cat-study-response-letter

Pełną wymianę zdań można przeczytać tutaj.

Jasne jest to, że badania w tej dziedzinie są ograniczone. Ze względu na interes komercyjny, finansowanie badań nad dietami wegetariańskimi dla kotów jest oczywiście znacznie przewyższane przez badania nad dietami opartymi na mięsie. Nie dysponujemy wiarygodną pulą badań, na podstawie których można by przeprowadzić metaanalizę i wyciągnąć statystycznie istotne wnioski.

Z tych ograniczonych badań NIE wynika jednak, że wegańskie/wegetariańskie diety dla kotów są z natury niebezpieczne, a wspomniane wcześniej badania ograniczają się do dwóch próbek z dwóch źródeł.

Na przykład weźmy następujące badanie przekrojowe na 34 kotach karmionych wyłącznie komercyjną lub domową dietą wegetariańską oraz 52 kotach karmionych konwencjonalną dietą przez ponad rok.

Badanie miało na celu określenie motywacji i praktyk żywieniowych ludzi, którzy karmią swoje koty dietą wegetariańską, jak również statusu tauryny i kobalaminy u kotów stosujących dietę wegetariańską.

Wszystkie oceniane koty miały stężenie kobalaminy (B12) w surowicy w zakresie referencyjnym, a 14 z 17 miało stężenie tauryny we krwi w zakresie referencyjnym.

W skrócie, koty wegetariańskie w tym badaniu nie miały niedoborów B12 i tauryny.

Wnioski

Z założenia dieta roślinna nie jest tym, co natura zaplanowała dla kotów.

Ale jak wspomniano, ten sam argument można wysunąć w odniesieniu do standardowej diety kotów opartej na mięsie, aczkolwiek można skutecznie argumentować, że łatwiej jest spełnić wymagania żywieniowe kota stosując tę ostatnią.

Jasne jest to, że potrzeby żywieniowe kota mogą być zaspokojone dzięki składnikom roślinnym, mineralnym i syntetycznym, ale należy zwrócić uwagę na adekwatność odżywczą źródła pożywienia, a właściciele powinni przestrzegać regularnych badań weterynaryjnych – tak jak zaleca się to wszystkim zwierzętom domowym – aby zapewnić optymalne zdrowie.

Jako człowiek (nieokreślony frustrat z założenia), który odżywia się dietą roślinną, muszę powiedzieć, że nie czuję się komfortowo z postępowaniem wbrew biologii zwierzęcia i karmieniem go tym, co jest zasadniczo nienaturalną dietą, nawet jeśli możliwe jest utrzymanie dobrego stanu zdrowia.

Ale podczas prowadzenia badań do tego artykułu szybko stało się oczywiste, że nie jest to jednowymiarowa debata. Jakość i rodzaj mięsa, nabiał i przetworzone przekąski, środowisko życia, poziom ćwiczeń: wszystkie te rzeczy mogą być potencjalnie szkodliwe dla zdrowia kota.

Wyróżnianie właścicieli, którzy stosują dietę roślinną, jako ludzi okrutnych, jest nazywaniem czajnika czarnym kotem.

Miliony właścicieli codziennie szkodzą swoim kotom, nieświadomie karmiąc je mięsem niskiej jakości, a w niektórych przypadkach świadomie podając im produkty mleczne i przekąski o wysokiej zawartości przetworzonych węglowodanów.

Mięso, którym karmimy nasze koty, zawiera również substancje syntetyczne, takie jak hormony wzrostu i antybiotyki.Co więcej, wielu właścicieli kotów ogranicza wysiłek fizyczny, trzymając je w drzwiach, aby mogły cieszyć się towarzystwem, i próbuje odwrócić naturalne instynkty łowieckie, takie jak zabijanie ptaków i gryzoni.

Rzeczywistość jest taka: zbilansowana pod względem odżywczym dieta roślinna, wraz z niezbędnym dostępem do ćwiczeń i terytorium do wędrowania, będzie prawdopodobnie zdrowsza niż niskiej jakości dieta oparta na mięsie z puszki i mleku w połączeniu z siedzącym trybem życia.

Część mnie wciąż czuje się nieswojo na myśl o wegańsko-roślinnych kotach, ponieważ w gruncie rzeczy eksperymentujemy na obligatoryjnym mięsożercy, dopóki nie znajdziemy wersji diety wegańskiej, która jest w stanie utrzymać go w zdrowiu i przy życiu tak długo, jak to możliwe.

I po co? Aby uspokoić nasze sumienie? Żeby udowodnić, że kot może być weganinem? Aby uczynić posiadanie zwierzęcia bardziej etycznym?

Czy nie byłoby bardziej etyczne umożliwienie kotom polowania na własne jedzenie, tak jak zostały do tego stworzone?

Karma na bazie roślin pozwala wegańskim właścicielom kotów uniknąć moralnego dylematu karmienia ich mięsa, ale jednocześnie rodzi pytanie: czy naprawdę robimy to dla zwierząt czy dla siebie?

Ale wtedy zadaję sobie pytanie, czy ta sama teoria „eksperymentowania” nie mogłaby być zastosowana do wszystkich zwierząt domowych w taki czy inny sposób?

Czy możliwe jest stworzenie karmy z roślin i bakterii, która utrzyma kota przy życiu i zdrowiu tak długo, jak kot jedzący mięso? Tak. Badania tego dowiodły.

Ale nie ma wystarczających badań naukowych, aby stwierdzić, czy można to zastosować do wszystkich ras kotów i nie ma długoterminowych, kontrolowanych, dużych badań kohortowych, aby zidentyfikować konkretne problemy, jeśli takie istnieją.

Może być wymagany dodatkowy monitoring, szczególnie w zakresie alkalizacji moczu i sprawdzania problemów z wchłanianiem, zwłaszcza u kotów z istniejącymi wcześniej problemami zdrowotnymi wynikającymi ze złej hodowli i braku odpowiedniej opieki.

Więc odpowiedź na pytanie „Czy koty mogą być weganami?” brzmi… jest to możliwe, tak.

Tak długo, jak dieta spełnia wszystkie wymagania żywieniowe specyficzne dla kotów, a ich ogólny stan zdrowia jest odpowiednio monitorowany, ze szczególnym uwzględnieniem zdrowia dróg moczowych.

Koty wymagają tych samych dziewięciu niezbędnych aminokwasów, które są potrzebne w diecie wszystkich ssaków.

Jednakże, dodatkowo, koty wymagają również argininy i tauryny. Tauryna występuje naturalnie w mięsie, ale może być dostarczana w formie syntetycznej. Bez odpowiedniej ilości tauryny koty mogą oślepnąć i może rozwinąć się u nich kardiomiopatia rozstrzeniowa (rodzaj choroby serca). (Źródło: Veganhealth)

Ale jeśli jesteś zdesperowany dla zwierzaka, psy są o wiele lepiej przystosowane do diety opartej na roślinach niż koty.

Odkładając dietę na bok, chciałbym dodać, że należy przeprowadzić debatę na temat tego, czy etyczne jest trzymanie samotnego, obowiązkowego, mięsożernego myśliwego w środowisku domowym, które stara się zakłócić i ograniczyć jego naturalne drapieżne instynkty.

Oczywiście, byłoby jeszcze gorzej to zrobić, gdybyś miał inne zwierzęta zabite, aby ułatwić dietę tego zwierzęcia, prawda? Pod tym względem, zarówno wegańscy jak i niewegańscy właściciele kotów spotykają się na równym polu gry, jeśli chodzi o obronę przed krytyką.

  • 556shares
  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *