Zawsze biegałem z ruchem ulicznym. Nie jest to nawyk, który wyrobiłem sobie z premedytacją – po prostu biegałem po prawej stronie drogi, ponieważ jeżdżę po prawej stronie drogi i jako dziecko byłem uczony, aby jeździć na rowerze z ruchem ulicznym, a nie pod prąd. Ta sama zasada odnosiła się do biegania.
Tej zimy pomagałem wielu sportowcom, którzy trenowali do maratonu w Los Angeles. Moja rola była dość niewielka, ale co jakiś czas otrzymywałem zadanie wymyślenia trasy długiego biegu. Nie zastanawiałem się nad tym zbytnio, ale przeważnie trasy były wyznaczone tak, aby biegacze poruszali się po prawej stronie drogi.
Jeden z naszych bardziej doświadczonych biegaczy upierał się, że to niebezpieczne – że bezpieczniej jest biec pod prąd. Od tamtej pory zastanawiam się: czy miał rację?
Szukałem danych na temat incydentów, w których piesi – zwłaszcza biegacze – zostali potrąceni przez samochody. Czy szli z ruchem ulicznym, czy pod prąd? Byli na chodniku czy na ulicy? Czy zdarzyło się to na skrzyżowaniu?
Nie udało mi się znaleźć tych danych, więc wszystko, co tu piszę, opiera się na anegdotach.
Bazuję na incydentach z moich własnych ponad tysiąca godzin biegania, plus incydentach, które widziałem, biegając z innymi ludźmi. Na szczęście ani ja, ani nikt, z kim biegam, nie został potrącony przez samochód (przynajmniej nie wtedy, gdy ja to widziałem – więcej na ten temat poniżej).
Samochody skręcające w prawo
Jest to, jak sądzę, rzecz, którą kierowcy robią, a która najbardziej zagraża pieszym. Kiedy samochód skręca w prawo z bocznej ulicy w główną, kierowcy mają tendencję do wysuwania się na skrzyżowanie patrząc w lewo. Nie patrzą w prawo, dopóki nie zatrzymają się całkowicie – jeśli w ogóle patrzą w prawo. Przechodzą daleko poza linię, po której biegacz lub pieszy mógłby przejść z chodnika po jednej stronie drogi na drugą.
Wśród wielu, wielu, wielu przypadków, w których prawie zostałem potrącony przez samochód podczas biegu, większość była w przypadkach takich jak ten: biegnąc pod prąd, po chodniku głównej drogi, na skrzyżowaniu, gdzie mniejsza ulica wychodzi na główną.
W przypadku kierowców skręcających w prawo z bocznej ulicy na główną, bieganie pod prąd wydaje się być o wiele bardziej niebezpieczne.
Samochody skręcające w lewo w poprzek ruchu
Pokrewne niebezpieczeństwo jest również najczęstsze w miejscach, gdzie boczna ulica wpada na główną. Dochodzi do niego, gdy samochód jadący główną drogą wykonuje skręt w lewo w drogę drugorzędną. Często podejmują ryzyko, widząc otwór w nadjeżdżającym ruchu i strzelają do niego, aby wykonać skręt.
Jest to łatwiejsze dla kierowcy, aby zobaczyć ruch pieszych na chodniku, który zbliża się do nich, niż to, aby zobaczyć pieszych przychodzących od tyłu. Więc w przypadkach takich jak te, bezpieczniej jest biec z ruchem ulicznym niż przeciwko niemu. Jeśli biegniesz z ruchem ulicznym, kierowca skręcający w lewo jest bardziej prawdopodobne, że zobaczy cię zanim wciśnie pedał gazu.
Samochody przejeżdżające przez znaki stopu lub czerwone światła
Mam dwóch przyjaciół (o których wiem), którzy zostali uderzeni przez samochody podczas biegu. Obaj zostali uderzeni przez samochody, które przejechały przez czterokierunkowe przystanki, nawet nie zwalniając. Jest to poważne zagrożenie.
Nie sądzę, aby w takich przypadkach miało znaczenie, po której stronie ulicy biegniesz. Nie ma nawet znaczenia, czy jesteś na chodniku, czy na ulicy. Wszyscy musimy być szczególnie ostrożni na skrzyżowaniach, nawet tych mniejszych.
Bieganie po ścieżkach rowerowych lub poboczach
Kiedy zaczynałem biegać, większość moich biegów odbywała się na terenach wiejskich, więc większość czasu spędzałem na poboczach krętych dwupasmowych dróg. Zawsze jest trochę nerwowo, gdy na takiej drodze przejeżdża samochód.
W dzisiejszych czasach, aby uniknąć innych pieszych na chodniku, często biegam po ulicach. Czasami jestem na pasie dla rowerów przy głównej drodze, czasami biegnę jak najbliżej zaparkowanych samochodów na poboczu, czasami jestem na poboczu mniejszej ulicy mieszkalnej.
W każdym z tych przypadków, zdecydowanie bezpieczniej jest biec pod prąd, ponieważ widzisz nadjeżdżające samochody i masz czas na reakcję, jeśli jeden z nich nie daje ci miejsca.
Na wiejskiej drodze, nadal biegłbym z ruchem, chociaż. Z zakrętów i zwrotów, wydaje się, że samochód będzie miał marginalnie więcej czasu, aby zobaczyć cię i zareagować, jeśli idziesz w tym samym kierunku co oni. Plus, jesteś po tej samej stronie co rowery, więc kierowcy mogą już na nie uważać.
So Which Direction Is More Dangerous?
Leniwa odpowiedź brzmi, „To zależy.” Ale to inny sposób na powiedzenie: „To nie ma znaczenia”. Istnieje tak wiele różnych zagrożeń związanych z samochodami, z którymi mierzymy się jako biegacze.
Najlepszą opcją jest oczywiście wybieranie tras, które minimalizują zagrożenia związane z pojazdami. Wybieraj szlaki, utwardzone ścieżki rowerowe, parki miejskie i inne bezpieczniejsze obszary tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Niekiedy nie jest to możliwe. Jak dla mnie, biegającego w Los Angeles, gdzie zawsze będę miał do czynienia z ruchem ulicznym.
Po napisaniu tego wszystkiego, mój największy wniosek jest taki: Biorąc pod uwagę, że istnieje tak wiele różnych zagrożeń związanych z samochodami, mniej ważne jest to, po której stronie drogi biegasz, a bardziej to, że pozostajesz czujny i świadomy podczas swoich biegów. Ruch uliczny to tylko jedno z wielu niebezpieczeństw, z którymi stykamy się jako biegacze, i wszyscy powinniśmy być czujni podczas pracy.