Zapewne wielu z Was wie, jak głupi są mężczyźni. Różnica między chłopcami a dziewczynkami zaczyna się już w młodym wieku. Chłopcy mają tendencję do wpadania na pomysł, który pojawia się w ich głowach, i angażowania się w niego bez myślenia o konsekwencjach. Dziewczyny z drugiej strony wahają się, przebiegają przez plusy i minusy każdego działania, jakie będą konsekwencje? Chłopcy odłożą to na bok, by się rozmyślić. Dziewczyny często dyskutują problem z ich przyjaciółmi i są przygotowane do być kołysane przez porady, chłopcy wiedzą, że zawsze mają rację i zazwyczaj ignorują wszelkie porady podane.
Zamierzam dostarczyć kilka przykładów z moich młodszych dni czas, kiedy mogę być usprawiedliwiony za bycie naiwnym, są one wyryte na mojej pamięci, ponieważ były one całkowicie roztrząsania w czasie. Zmieniłem nazwiska, aby chronić niewinnych. Niestety, moje głupoty były kontynuowane, chociaż dziwnie bardziej niedawne wspomnienia zanikają dość szybko z upływem lat.
Jednego słonecznego dnia, kiedy przebywałam u moich przyszłych teściów, wywiązała się dyskusja na temat tego, kto odbierze 5-latkę ze szkoły, nie ma problemu, mówię, ja odbiorę ją ze szkoły. Wyruszyłam o wyznaczonej godzinie do Mary Erskine. Przy drzwiach czekał tłum rodziców, więc przyłączyłam się do grupy. Zadzwonił dzwonek i rozpętało się piekło, gdy tysiące dziewcząt z St Trinian’s wyskoczyło zza drzwi. Wszystkie były tak samo ubrane, a wiele z nich miało blond włosy wystające spod beretów. Jak, u diabła, mogłem rozpoznać Mary? Panika rozprzestrzeniła się błyskawicznie, nie zobaczy swojej matki ani nawet sióstr, sama wróci do domu, a ja będę w psiarni. Już miałem zalać się łzami, kiedy mały głosik przy moim boku powiedział: „Cześć Roy, nie wiedziałam, że po mnie przyjedziesz”. Ulga, dzięki Bogu, że miała na tyle przezorności, by w tłumie rodziców poszukać znajomej twarzy.
Niedługo po tym epizodzie zgłosiłem się na ochotnika, by zabrać dwójkę sześciolatków i dwulatka do zoo. Były okrzyki radości i mój los został przypieczętowany. Wyruszyliśmy do zoo i zostaliśmy przyjęci bez pytania. Po zastanowieniu, powinny być ogłoszenia, że mężczyźni nie będą wpuszczani, jeśli będą odpowiedzialni za więcej niż jedno dziecko. Pchałem wózek, gdy dwie starsze dziewczynki wspinały się na płoty, aby mieć lepszy widok na lwy, tygrysy itp. Robiłem co mogłem, aby je powstrzymać, a nawet miałem trochę pomocy od obecnych matek, aby utrzymać je bezpieczne. Czasami dwuletni musiał być trzymany, aby mogła zobaczyć zwierzęta, te chwile wydawały się być zielone światło dla starszych, aby stworzyć spustoszenie.
Z roztrzęsionymi nerwami zdecydowałam, że czas na drinka i coś do jedzenia. Moje małe stadko chętnie się na to zgodziło. Skierowaliśmy się do stołówki. Tutaj mój mózg pracował w nadgodzinach, więc zapytałem ich, na co mają ochotę. Powiedziałem, żeby usiedli i skierowałem się do lady. Młoda kobieta obsługująca mnie była w połowie drogi do złożenia zamówienia, kiedy zapytała, czy te trzy młode dziewczyny są moje. Serce mi opadło, odwróciłam się i znalazłam dwie 6-latki z w pełni rozciągniętymi ramionami, które próbowały włożyć bardzo nieszczęśliwą dwulatkę do krzesełka dziecięcego. Pospieszyłam do ich stolika i uratowałam małą, zanim spadła na podłogę. Ona została ostatecznie zainstalowana i z sercem bijącym szybko wróciłem do zakończenia moich zakupów.
Nawet nie wyobrażałam sobie wpływu napojów gazowanych na małe dzieci. Po wyjściu ze stołówki dwoje starszych oznajmiło, że potrzebują toalety. Nie ma problemu, w ich wieku sami sobie poradzą. „Ja też muszę się wysikać” – odezwał się głos dwulatka. O Boże, czy ona ma pieluchę? Czy poradzi sobie sama, czy potrzebuje pomocy, HELP. Rozglądałam się w poszukiwaniu inspiracji, gdy zbliżaliśmy się do toalety, „nie martw się Roy, zajmiemy się Franem”. Na początku poczułam ulgę, ale potem wróciły wspomnienia ze stołówki. Nie miałem wyboru. Dwulatek został odpięty i cała trójka udała się do damskiej toalety. W ciągu kilku minut rozległy się krzyki i wrzaski, HELP. Podchodziłam do drzwi damskiej toalety, kiedy wyłonił się z nich typ babci, „wszystko już załatwione”. Anioł przyszedł mi na ratunek. Nie zobaczyli połowy zwierząt, ruszyliśmy do samochodu i względnego bezpieczeństwa. Byłem wrakiem i nadal trzęsie, kiedy dostarczył je z powrotem do domu.
Mężczyźni mogą również zaciągnąć kobiety w ich głupoty. To był piękny letni dzień i I blurted out, że byłoby fajnie iść na plażę. Niestety w zasięgu słuchu były dwie młodsze siostry mojej przyszłej żony, osiem & cztery lata, a jej brat, który był dwa. To było to, nie było mowy, tylko dwa z nas może iść, dzieci były tak podekscytowany, że byłoby niemożliwe, aby zostawić je w domu.
Więc poszliśmy na pół godziny jazdy do zacisznej plaży w Fife. I ustawić o mojej zwykłej działalności budowania ogromny zamek z piasku, Sandra położył się czytać książkę. Dwoje starszych dzieci z radością bawiło się w szukanie krabów pod kamieniami. Nie minęło zbyt wiele czasu, gdy katastrofa zaczęła się odbijać czkawką. Zaczęło się od tego, że 8-latka rozcięła sobie stopę na kawałku szkła, krew była wszędzie. Sandra zdołała powstrzymać upływ krwi, gdy ta krzyknęła i skierowała się w stronę morza. Czterolatka unosiła się na wodzie twarzą w dół kilka metrów od plaży. Wbiegłam do wody i chwyciłam ją, na szczęście moje działanie spowodowało, że zachłysnęła się, żyła. Odwróciliśmy się i spojrzeliśmy na dwulatka, który szczęśliwie siedział i żuł wodorosty. Nerwy nam puściły, więc zapakowaliśmy dzieci do samochodu. Wynegocjowaliśmy lody dla każdego, jeśli nie wspomną o traumatycznych przeżyciach z popołudnia, każde z nich się zgodziło. Zatrzymaliśmy się w sklepie i kupiliśmy każdemu z nich lody, których spora ilość wylądowała na ich ubraniach i siedzeniu samochodu. Wróciłyśmy do domu na kilka sekund, kiedy najstarsza powiedziała: „Mamo, nigdy się nie domyśli………”.
Jest jeszcze jedna lekcja do wyciągnięcia, kiedy facet jest głupi, szanse na to, że nie zostanie odkryty są minimalne.
Teraz, gdy zbliżam się do 70-tki, regularnie robię coś głupiego, zwykle małe rzeczy, ale nie mniej szkodliwe dla męskiego ego. Przynajmniej jest dobra obrona, tak dobra jak bycie naiwnym. Ci z młodszych lat wydają się oczekiwać, że starsi ludzie są zapominalscy i podatni na chwile głupoty.
Może to nawet stać się niezłą zabawą, jak głupi można być? Na przykład wychodząc przez drzwi wejściowe w supermarkecie, parkując w miejscu przeznaczonym dla dwóch samochodów i przeciągając te głupie linie na drodze.
Inne mogą mieć konsekwencje poza dziwnym grzywny. Powiedz celnikowi, że masz 10 kilogramów haszyszu w torbie, kiedy on będzie w niej grzebał, to doprowadzi do przeszukania całego ciała i kilku godzin intensywnego przesłuchania.
Podsumowując, współczuję młodszym pokoleniom. Jest tak wiele zasad i przepisów, że życie stało się całą listą „nie”. Przygotowując się na przyjście mojej rocznej wnuczki ćwiczyłam swoje „dont’s”, będzie bombardowana negatywami.
Miejmy narodowe święto, być może 1 kwietnia, kiedy wszyscy możemy zrobić coś głupiego, nie narażając się na pouczenie ze strony jakiegoś urzędnika, który powinien jeszcze nosić krótkie spodnie.