W pewnym sensie, to było tylko dopasowanie. Choć D.G. Yuengling & Son nigdy nie był wielkim przedsiębiorstwem (produkuje 2,5 miliona baryłek rocznie), od dawna przewyższa swoją wagę, szczycąc się zasięgiem i reputacją, której zazdroszczą mu wielcy chłopcy. Yuengling’s Traditional Amber Lager jest najlepiej smakującym piwem domowym w Stanach Zjednoczonych, według Ranker. Pod względem sprzedaży, Yuengling jest numerem 1 wśród producentów piwa rzemieślniczego w Ameryce, według Brewers Association. Kiedy prezydent Obama przegrał zakład o hokej z premierem Kanady Stephenem Harperem w 2010 roku, wysłał mu skrzynkę Yuenglinga. A kiedy Donald Trump starał się o Biały Dom, jego syn Eric odwiedził Yuenglinga (choć poparcie browaru spowodowało bojkot).
Jakby tych pretensji do sławy było mało, Yuengling ma jeszcze dwa inne. Już wkrótce rządy w browarze przejdzie szóste pokolenie Yuenglingów – wszystkie z nich to siostry. A tak się składa, że firma obchodzi w tym roku 190. urodziny.
„Nasza rodzina przetrwała niesamowite momenty w historii naszego kraju, takie jak dwie wojny światowe i prohibicja,” powiedziała wiceprezes ds. operacyjnych Jen Yuengling. „Dzisiaj możemy powiedzieć, że jesteśmy 'Najstarszym Browarem Ameryki’ i największym browarem rzemieślniczym w Ameryce, co jest niesamowicie pokorne.”
Ale Yuengling nie wytrwał tak długo, będąc pokornym. Raz po raz firma podejmowała mądre decyzje biznesowe, które sprawiły, że po wielu przejściach w ciągu dwóch stuleci pozostała na swoim miejscu. Firma rozpoczęła swoją działalność w 1829 roku, kiedy 23-letni niemiecki imigrant David Gottlob Jüngling (który zmienił swoje nazwisko na Yuengling) otworzył browar w Pottsville, w Pensylwanii. Prawie sto lat przed pojawieniem się klimatyzacji, D.G. był na tyle sprytny, aby wykopać jaskinie głęboko pod swoim browarem, które „były niezbędne w naszym procesie produkcyjnym”, jak powiedziała Jen Yuengling.
Powstanie prohibicji w 1920 r. oznaczało koniec dla setek amerykańskich browarów, ale właściciel w trzecim pokoleniu, Frank Yuengling, obrócił się o krok i zaczął produkować lody, a także napój na bazie zbóż o nazwie Yuengling Juvo, który był jednym z pierwszych napojów energetycznych.
A kiedy ostra konkurencja ze strony wielkich browarów w późnych latach 80. doprowadziła produkcję Yuenglinga do 137 000 baryłek rocznie, właściciel w piątym pokoleniu, Dick Yuengling, zdmuchnął kurz ze starej receptury firmy na bursztynowy lager i stworzył Yuengling Traditional Lager, który stał się (i pozostaje) bestsellerem.
To dobrze, że uparta niezależność firmy stała się siłą wyróżniającą markę Yuengling. „Yuengling utrzymuje się na półkach od dziesięcioleci, ponieważ tworzy dobry, spójny produkt, a ty łączysz to z czynnikiem nostalgii i faktem, że jest niezależny” – mówi Matt Simpson, właściciel firmy konsultingowej The Beer Sommelier. Yuengling znalazł wiernych fanów wśród Amerykanów, którzy „odmawiają picia makro, przemysłowych jasnych lagerów, ale będą pić filozoficznie, ponieważ nie jest własnością dużej firmy piwowarskiej.”
I patrząc w kierunku 191. roku i dalej, Yuengling nie planuje być.