Jacksonville’s Twice the Ice zmienił sposób w jaki go kupujemy

[email protected] Pete Cotter, dyrektor naczelny, i Michael Little, wiceprezes ds. marketingu dla Ice House America, stoją przed jedną ze swoich maszyn na Beach Boulevard. Istnieje 2,400 maszyn w 27 stanach.▲
Jimmie Richardson kupuje dwa worki lodu w czwartek rano w lokalizacji Twice the Ice na Beach Boulevard.Odkąd John Gorrie odkrył jak robić lód w Apalachicola 162 lata temu, inni wymyślili sposoby na sprzedaż tego lodu.

Kiedyś był on dostarczany w dużych kawałkach na wozach ciągniętych przez konie. W dzisiejszych czasach kupujemy go w plastikowych torbach z lodówek w sklepach.

Ale firma z Jacksonville z korzeniami głęboko w południowej Georgii zmieniła wiele z tego.

Maszyny Twice the Ice firmy Ice House America pokrywają teraz drogi i parkingi, eliminując sklep z transakcji kupna lodu. Wkładamy nasze pieniądze, a lód wychodzi.

Teraz Ice House też się zmienia.

Przez pierwsze 12 lat firma sprzedawała maszyny do lodu, które produkuje w Moultrie, Ga., poprzez sieć dealerów. Niezależni właściciele kupowali je, konfigurowali i prowadzili swoje małe niezależne lodowe biznesy.

I wszystko szło dobrze: W 27 stanach jest teraz 2,400 maszyn. Dyrektor naczelny Peter Cotter powiedział, że jest to trzeci największy producent lodu w kraju.

Ale w zeszłym roku firma z siedzibą przy Atlantic Boulevard została zakupiona przez Ulysses Management, firmę inwestycyjną z Nowego Jorku. Cotter został nowym dyrektorem generalnym, a firma rozpoczęła proces przenoszenia punktu ciężkości ze sprzedaży na franczyzę.

„Przed zakupem,” powiedział Cotter, „byliśmy firmą produkującą maszyny. Teraz jesteśmy firmą od lodu.”

Firma utrzymuje swoją sieć dealerów, którzy będą sprzedawać maszyny w swoich rejonach. Ale jak Ice House wkracza na nowe terytorium, będzie sprzedawać franczyzy, a nie tylko maszyny.

„To, co oferuje franczyza, to możliwość nawiązania bliższych relacji z naszymi właścicielami końcowymi”, powiedział Cotter, „wraz z budowaniem marki i marketingiem marki.”

Ice House zrobił kilka reklam, ale to się zwiększy, powiedział.

Firma ma cztery jednostki, zaczynając od wielkości automatu z napojami gazowanymi. Niezależny właściciel może kupić i skonfigurować to za jedyne 30 000 dolarów.

Ale największy jest łatwo najbardziej popularny. Ten, który mierzy 8,5 na 24 stopy, może kosztować od 110 000 do 150 000 dolarów za zakup i ustawienie.

Wynajem powierzchni wynosi zazwyczaj 400-500 dolarów miesięcznie.

Model franczyzowy obejmuje opłatę franczyzową w wysokości 5 000 dolarów, z której zrezygnowano w pozostałej części roku, oraz 9-procentowe tantiemy od sprzedaży brutto.

Cotter nie chciał powiedzieć, co przeciętna maszyna bierze w roku, ale powiedział, że generalnie zajęło niezależnemu właścicielowi od trzech do pięciu lat, aby osiągnąć rentowność.

Robert Ray z Brunswick, Ga.., jest jednym z tych właścicieli. Jest właścicielem 17 z nich w ośmiu hrabstwach południowo-wschodniej Georgii. Pierwszą z nich kupił w 2003 roku, kiedy firma była jeszcze prowadzona przez dwóch rolników z Georgii, którzy zbudowali pierwszą maszynę.

Był bliski przejścia na emeryturę w przemyśle papierniczym i przyjaciel poprosił go, aby pojechał do Moultrie i sprawdził nowe, samoobsługowe maszyny do lodu.

Poznał tam Lavona Striplinga, który budował maszyny wraz ze swoim kuzynem Donaldem Daltonem.

„Siedział tam w kombinezonie, paląc jednego papierosa Winston za drugim” – powiedział Ray. „Po raz pierwszy w życiu znalazłem się we właściwym miejscu i we właściwym czasie.

„Wiedziałem, na co patrzę i powiedziałem mu, że chcę kupić jedną. Powiedział, że jeśli obiecam kupić co najmniej trzy, wpisze mnie na listę.”

Ray zgodził się, Stripling wyjął z kieszeni mały czerwony notes i dodał nazwisko Raya.

Nieco mniej niż rok później Ray dostał tę pierwszą maszynę, płacąc za nią 70 000 dolarów.

Inni przedsiębiorcy uruchomili w przeszłości samoobsługowe maszyny do lodu, ale większość z nich zawiodła, ponieważ zbyt często się psuły.

Ale Dalton i Stripling wymyślili proste rozwiązanie do przenoszenia lodu.

„Byli rolnikami”, powiedział Michael Little, wiceprezes ds. marketingu Ice House America. „Chcieli po prostu czegoś niezawodnego, podczas gdy inne były zbyt skomplikowane.”

Dalton i Stripling sprzedali swoją firmę Bobowi Alligoodowi w 2004 roku, a on przeniósł ją do Atlantic Beach. Inne firmy poszły w ich ślady i robią z tego użytek, ale Cotter powiedział, że następna największa ma około 500 maszyn w pracy w porównaniu do 2,400 Ice House’a.

Jeśli chodzi o Raya, kończy 72 lata we wrześniu i planuje zdobyć jeszcze osiem maszyn.

„Buduję moją małą firmę dla moich dzieci,” powiedział, „po prostu coś, co mogę im przekazać.

„Poza tym, to jest to, co lubię robić: Po prostu jeździć po okolicy zbierając pieniądze i rozwieszając torby.”

[email protected], (904) 359-4296

Dzień dobry.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *