„Można by mieć nadzieję, że będzie istniała solidna siatka bezpieczeństwa dla ludzi, którzy wpadną w pułapkę”, powiedział profesor Burch. „Ale nie ma wbudowanej struktury przeglądowej, która zapewniałaby uczciwość.”
Mimo skarg, spory sądowe dotyczące siatek przyniosły pewne korzyści powodom. Ugody zapewniają rekompensatę kobietom, które zgłosiły poważne problemy, w tym krwawienie, ból podczas seksu i niemożność kontrolowania oddawania moczu. Pozwy dały również głos kobietom, których skargi skłoniły Food and Drug Administration w kwietniu do nakazania dwóm firmom, które nadal produkowały siatki na wypadanie miednicy, wycofania produktów z rynku.
Nowe pozwy rzucają światło na niektóre ze złych praktyk, które mogą wystąpić w masowych sprawach o zadośćuczynienie, które czasami działają jak linia montażowa, z prawnikami spieszącymi się, aby zapisać tak wielu klientów, jak tylko mogą, a powodowie nigdy nie dostają szansy porozmawiania z prawnikiem.
Jeden z niepokojących aspektów spraw o siatki dotyczy popychania kobiet do usunięcia implantów, procedury, która czasami jest konieczna, ale może być skomplikowana, ponieważ siatka jest wykonana z włókna zaprojektowanego do łączenia się z tkanką. W zeszłym miesiącu, prokuratorzy federalni w Brooklynie postawili w stan oskarżenia lekarza i konsultanta w systemie mającym na celu czerpanie zysków z usuwania implantów siatkowych.
Pozew złożony w sądzie federalnym w Houston podnosi podobną kwestię. Trzy kobiety twierdzą w pozwie, że prawnicy z Clark, Love & Hutson i kilku innych firm z Teksasu pomogli im zorganizować kosztowne procedury usuwania, które zwiększyłyby wartość roszczeń kobiet i podniosłyby opłaty prawników. Pozew, który może dodać więcej powodów, oskarża również firmę o niedotrzymanie terminów składania pozwów, co doprowadziło do wynegocjowania nieadekwatnych ugód.
Lynda Landers, jeden z prawników pozywających Clark Love, powiedział, że dotrzymywanie terminów składania pozwów było „Law School 101.”
Clayton A. Clark, partner-założyciel firmy, bronił jej działań. Powiedział, że firma nie miała „żadnego udziału w ustalaniu opłat lekarskich” za procedury usuwania i że kwestia niedotrzymania terminów składania wniosków „nigdy nie była kwestią podniesioną lub poruszoną w rozmowach ugodowych.”