W 2001 roku, kiedy ukazała się biografia Mötley Crüe „The Dirt”, ledwie podniesiono brew na opisaną w niej rozpustę. Nawet jedna z najmroczniejszych opowieści, w której Nikki Sixx powiedział, że „prawie” zgwałcił odurzoną kobietę po tym, jak uprawiał z nią seks w szafie, a następnie wysłał Tommy’ego Lee, aby zrobił to samo, niewiele zaszkodziła reputacji Sixxa.
Gdyby taka relacja została opublikowana teraz, lub zarzuty w tej sprawie pojawiły się w mediach społecznościowych, artysta zostałby oszkalowany przez fanów i potencjalnie podlegałby postępowaniu karnemu. Brytyjska trasa Brand New została odwołana po tym, jak jej frontman, Jesse Lacey, został oskarżony w listopadzie ubiegłego roku o „nagabywanie o akty” nieletniej wówczas dziewczyny; później przeprosił. Supporty wycofały się z trasy z polskim zespołem metalowym Decapitated po tym, jak został on oskarżony o zbiorowy gwałt na kobiecie w swoim autobusie. (Zaprzeczyli zarzutom i zostali oczyszczeni z zarzutów w styczniu.)
Rapper Nelly walczy z pozwem kobiety, która oskarża go o zgwałcenie jej w jego tour busie. Pozew powołuje się na zarzuty napaści seksualnej ze strony dwóch innych kobiet, z których jedna rzekomo miała miejsce po koncercie w Essex w grudniu ubiegłego roku. Artysta zaprzecza wszystkim zarzutom. Inni, mniej znani artyści, tacy jak Ben Hopkins z nowojorskiego duetu PWR BTTM i Jonny Craig z amerykańskiego zespołu Slaves (nie chodzi o brytyjski duet), zostali usunięci ze swoich wytwórni płytowych, gdy zarzuty o niewłaściwe traktowanie seksualne, którym obaj zaprzeczają, pojawiły się w mediach społecznościowych.
Nawet przed ruchem #MeToo fani używali mediów społecznościowych do dzielenia się zarzutami dotyczącymi niewłaściwego zachowania muzyków, ale obecna głośna rozmowa na temat przyzwolenia i męskich uprawnień nie tylko doprowadziła fanów do udokumentowania swoich doświadczeń, ale nawet skłoniła byłe groupies do zakwestionowania dynamiki władzy leżącej u podstaw ich doświadczeń.
Istnieje oczywiście przepaść między fanami, którzy chcą poznać swoich ulubionych muzyków, a następnie kończą jako wykorzystywani (lub gorzej), a samozwańczymi groupies. Ci ostatni aktywnie poszukują seksu z muzykami, podczas gdy ci pierwsi nie. Dr Rosemary Lucy Hill z Centre for Interdisciplinary Gender Studies na Uniwersytecie w Leeds twierdzi, że pojęcie groupie jest złożone. Przytacza przykład Pameli Des Barres, która spała z Mickiem Jaggerem, Jimmym Page’em, Jimem Morrisonem i wieloma innymi i napisała pięć książek o swoich doświadczeniach – uaktualniona wersja najsłynniejszej z nich, I’m With the Band, ukaże się w kwietniu.
„Jej ideą jest to, że groupie jest muzą” – mówi Hill. „Sposób, w jaki mówi o seksie z muzykami jako o zbliżaniu się do muzyki, jest naprawdę mocny. Kiedy zaczynasz myśleć o muzyce i seksie w tych kategoriach, zmienia to twoje wyobrażenie o tym, co to znaczy być groupie. Mówię o seksie za obopólną zgodą, ale niektórzy uważają, że to nigdy nie jest wolny wybór z powodu wszystkich oczekiwań. Myślę, że obie te rzeczy są prawdziwe w tym samym czasie – i to czyni to naprawdę skomplikowanym.”
Roxana Shirazi, 44 lata, była groupie, która napisała w 2011 roku książkę „The Last Living Slut: Born in Iran, Bred Backstage, o swoich doświadczeniach, mówi, że jej własne pragnienia były dla niej priorytetem, kiedy zaczęła ścigać muzyków, w tym członków Mötley Crüe i Guns N’ Roses. „Nie byłam 19-letnią, szeroko otwartą młodą dziewczyną – miałam 28 lat, kiedy po raz pierwszy spotkałam muzyka” – mówi. „Byłam bardzo zestrojona ze swoją seksualnością. Chciałam być wokół facetów, którzy mi się podobali i chciałam, żeby traktowali mnie na równi. Nie zamierzałam im służyć; chciałam być szczęśliwa i podniecona.”
Mimo pewności siebie, widziała ciemną stronę tego stylu życia. „To nigdy nie jest możliwe, aby mieć pełną kontrolę”, mówi. „Od samego początku, struktura władzy nie jest równa. Oni są sławni, a ty, o ile sam nie jesteś sławny, nie jesteś na tej samej płaszczyźnie”. W The Last Living Slut, Shirazi udokumentowała to, co opisuje jako emocjonalne znęcanie się nad nią ze strony klawiszowca Guns N’ Roses, Dizzy Reeda (który, jak twierdzi, naciskał na nią, by dokonała aborcji). Reakcja była zdecydowanie inna niż potępienie, z jakim takie zarzuty spotykają się dzisiaj – Shirazi była, jak twierdzi, poddana ostracyzmowi przez ludzi z branży muzycznej. „Wiele z początkowych reakcji było takich: 'Dobra … dobra robota’,” mówi. „Kobiety pisały do mnie i mówiły: 'Miałam takie same doświadczenia z so-and-so. Czy myślisz, że powinnam się zgłosić? Potem wszystko zostało zamknięte. Jeśli pojechałam do LA, żeby spotkać się z przyjaciółmi, nie mogłam tam pójść; to było tak, jakbym wypowiedziała się przeciwko czemuś, czego nie powinnam była robić.”
Lori Mattix (czasami znana jako Maddox) mówi, że miała zaledwie 14 lat, kiedy straciła dziewictwo z Davidem Bowie. Jej kolejnym kochankiem był Jimmy Page. Teraz ma 59 lat, mówi, że nigdy nie myślała o sobie jako o groupie, ale mówi mi, że romans z Page’em był „najpiękniejszą czystą miłością, jaką kiedykolwiek mogłam poczuć”. Uprawiałam seks tylko raz w całym moim życiu. Czułam się jakbym wygrała na loterii.” Zestawiła to z innymi doświadczeniami, „gdzie mężczyźni mnie molestowali … to inna rzecz, kiedy pozwalasz komuś być z tobą”.
Mattix była poniżej wieku przyzwolenia, jak twierdzi, kiedy Page ją ścigał. Czy po #MeToo, widzi tę sytuację inaczej? „Myślę, że to właśnie sprawiło, że zaczęłam patrzeć na to z innej perspektywy, bo przeczytałam kilka i pomyślałam: 'Cholera, może'”, mówi. Co do tego, czy Page była w błędzie: „To ciekawe pytanie. Nigdy nie sądziłam, że jest w tym coś złego, ale może jednak było. Dostawałam listy, w których pisano mi, że jest pedofilem, ale nigdy nie pomyślałabym o nim w ten sposób. Nigdy mnie nie wykorzystywał, nigdy”. Mimo to, Mattix brzmi konfliktowo – po pełnych zachwytu reminiscencjach („szczerze mówiąc, świetnie się bawiłem”) następują przestrogi. „Uważam, że nieletnie dziewczyny nie powinny sypiać z facetami” – mówi. „Nie chciałabym tego dla niczyjej córki. Moja perspektywa zmienia się wraz z wiekiem i staję się bardziej cyniczna.”
Shirazi uważa, że „model rock’n’rolla polega na byciu tak rozpustnym, jak to tylko możliwe, i to jest model, na którym wzorują się młodsze zespoły”. Jest to jednak dyskusyjne w czasach, gdy fani kwestionują ideę rocka jako heteronormatywnej męskiej gry. Rzekome incydenty, które w przeszłości mogły uchodzić za „zachowanie gwiazdy rocka”, sprawiły, że niektórzy fani czują się nieswojo i są rozczarowani.
Rochelle (nie jest to jej prawdziwe imię) miała 17 lat, kiedy została rzekomo zaproponowana przez frontmana początkującego zespołu rockowego, którego poznała na akustycznym koncercie w 2012 roku. „Przedstawiłam się i powiedziałam, że szukam listy gości na główne wydarzenie wieczorem, ponieważ zostało ono wyprzedane, a ja byłam spłukana” – opowiada. „Frontman spojrzał na mnie z góry na dół – rozwinięta młoda kobieta, ubrana w szorty i rajstopy, z tego co pamiętam – i z podejrzanym spojrzeniem powiedział: 'To będzie cię kosztować’. Dokładnie wiedziałam, co miał na myśli, kiedy przygryzał wargę.”
Niektórzy nazwaliby jego zachowanie typowym dla młodego człowieka ośmielonego rosnącą sławą, ale Rochelle, obecnie 23-letnia, czuje się nieswojo. „Wiedziałem, że mam 17 lat – ponad wiek przyzwolenia, ale wciąż jestem dzieckiem – i nie byłem zainteresowany, i nadal próbowałem. Jestem zdegustowana”, mówi. „Wiem, że to bardziej molestowanie niż napaść seksualna, ale martwię się, że mógł to zrobić komuś innemu.”
23-letnia kobieta powiedziała Guardianowi, że główny wokalista wschodzącego zespołu rockowego używał swojego telefonu do robienia zdjęć nagich selfies na ekranie jej własnego telefonu bez jej zgody w 2014 roku. Zespół przebywał w jej domu po koncercie. „Nie bardzo wiedziałam, co zrobić; mój tata poszedł już spać, a ja byłam jedyną osobą w pokoju z moim ulubionym zespołem. Nastoletnia, naiwna ja w ogóle nie wiedziałam, jak sobie poradzić z tą sytuacją”. Swoje zarzuty upubliczniła po tym, jak kilka lat później usłyszała, że inny członek zespołu odszedł po tym, jak rzekomo wysyłał niechciane zdjęcia z nagością do innej kobiety. Kobieta, z którą rozmawialiśmy, zgłosiła piosenkarza na policję w październiku ubiegłego roku, ale sprawa nie była kontynuowana ze względu na brak dowodów. Sukces zespołu trwa do dziś.
Są jednak tacy, którzy nadal hołdują stylowi groupie. Becky, 24-latka, opisuje siebie jako groupie spoof hair-metalowego zespołu Steel Panther. Chociaż wymieniała bezpośrednie wiadomości z członkami zespołu, nie miała z nimi żadnych kontaktów seksualnych.
„Jeśli jesteś samotną gwiazdą rocka i jakiś fan rzuca się na ciebie, a ty masz na niego ochotę, dlaczego miałabyś tego nie przyjąć?”, mówi. „Miałam podpisany przez nich stanik: Stałam tam z moimi cyckami na wierzchu. Jeśli żartobliwie by je ścisnęli, a potem próbowałabym ich pozwać za molestowanie, mieliby kłopoty, ale to byłaby moja wina.”
Podeszłam do trzech pracowników wytwórni płytowych, próbując się upewnić, czy kontrakty zawierają konkretne zasady dotyczące niewłaściwego zachowania seksualnego muzyków. „Według mojej wiedzy nie; to naprawdę warunki biznesowe” – mówi Gary Lancaster, szef wytwórni First Access Entertainment, a także były pracownik Warnera i Eleven Seven Music. „To nie znaczy, że nie ma tam jakiejś formy klauzuli o rażącym wykroczeniu. Podejrzewam, że byłoby tam coś, co mówiłoby, że w przypadku nieodwracalnych szkód w związku – i jeśli obie strony się na to zgodzą – może on zostać zerwany.” Pozostałe dwie osoby, z którymi rozmawiam, potwierdzają, że zazwyczaj istnieje klauzula mówiąca o tym, że artysta może zostać porzucony w dowolnym momencie, ale nie widzieli niczego odnoszącego się konkretnie do kwestii seksualnych. Związek Muzyków ma adres e-mail, z którego może skorzystać każdy, kto ma obawy dotyczące niewłaściwego zachowania seksualnego w branży – czy to molestowania, seksizmu, czy konkretnych przypadków napaści.
Hill jest w dwóch zdaniach na temat tego, czy odgórna polityka w branży doprowadziłaby do zmian. „Jeśli jest to zrobione w niewłaściwy sposób, to zdecydowanie może to sprawić, że ludzie będą mieli plecy”, mówi. „Nawet jeśli zespoły zaczynają z dobrą moralnością, idea bycia gwiazdą rocka jest zakorzeniona w tych głęboko problematycznych ideach męskości. Jeśli starsi, szanowani ludzie z branży zaczęliby rozmawiać z młodszymi zespołami o zmianie tych postaw, byłoby to naprawdę wartościowe.”
Najbardziej osławione gwiazdy rocka mogły się przyznać do tego, zanim zaczęła się rozmowa na temat przyzwolenia, ale młodsi fani raczej nie uznają takich wybryków za usprawiedliwione. Where fans might once have lapped up tales of debauchery, they now want something different from their idols: an awareness of social issues, respect for their fans and an attitude that condemns, rather than continues, the hair-raising exploits of rock’s bygone days. „When I meet fans now, the conversation isn’t: 'I really love your band,'” one musician told me recently. „It’s: 'Please don’t do anything wrong.'”
Some names have been changed. The Musicians’ Union can be contacted at [email protected] to report allegations of harassment and other sexual misconduct. In the UK, call 111 to locate the nearest sexual assault referral centre.
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger