Po raz pierwszy Julie Montagu dowiedziała się o znakomitej rodzinie swojego przyszłego męża, gdy wsiedli na prom płynący na wyspę Wight trzy miesiące po tym, jak zaczęli się spotykać. „Luke wyjął kartę bankową, aby za coś zapłacić” – opowiada – „i zauważyłam, że widnieje na niej nazwisko Viscount Hinchingbrooke. Zapytałam, 'Dlaczego na twojej karcie jest napisane vis-count?’
„Próbował mi powiedzieć, że wymawia się to vycount, ale nie miałam tego. 'It wouldn’t be spelt like vy-count then, wouldn’t it?’ Powiedziałam mu,” wspomina, śmiejąc się na wspomnienie. „Byłem w Wielkiej Brytanii tylko przez chwilę i nie wiedziałem zbyt wiele o arystokracji.
„Kiedy Luke wyjaśnił, że jego ojciec był hrabią Sandwich – cóż, słyszałem o tym nazwisku, choć myślałem, że to mit, szczerze mówiąc.”
Przedział 14 lat do przodu i Julie, 45 lat, może być o wiele bardziej świadoma brytyjskich klas wyższych, ale jest wyraźnie tą samą przyziemną dziewczyną ze Środkowego Zachodu, która dorastała w słodko nazwanym Sugar Grove w stanie Illinois.
Dzięki Bogu. Bo daleko od małżeństwa do jakiegoś rodzaju Downton Abbey życia fantazji, Julie spędził jej większość życia małżeńskiego utrzymanie jej rodziny na powierzchni – fizycznie, emocjonalnie, a nawet czasami finansowo, do stopnia.
Wychowała czwórkę dzieci (Emma, 19, Jack, 16, William, 12, i Nestor, 10) i zbudował imperium jogi i zdrowego odżywiania, który będzie zobaczyć ją uczyć dół psa do tysięcy jako główny akt na pierwszym festiwalu jogi Wanderlust w Wielkiej Brytanii w ten weekend w londyńskim Victoria Park. Nie było popularny blog, cztery książki (najnowsza jest publikowana w styczniu), a ona odważnie wziął na reality TV do gwiazdy w trzech sezonach Ladies of London.
I w tym czasie, Julie wspiera 48-letni Luke poprzez odzyskanie od uzależnienia od leków na receptę, a teraz mistrzów jego późniejszej kampanii, aby uzyskać inne cierpiących właściwą opiekę zdrowotną, których potrzebują.
Dzisiaj, kiedy spotykamy się w nieco niechlujnym domu rodziny w południowym Londynie, położonym na końcu szeregowca – tak, jest też Mapperton, posiadłość w Dorset, ale o tym później – Julie, cała w kościach policzkowych i stroju sportowym, jest pozytywnie podekscytowana, zielone oczy ma szeroko otwarte. Luke zadzwonił, by powiedzieć, że po kilku latach uporczywego lobbingu za pośrednictwem założonej przez niego organizacji charytatywnej, doszło do „konstruktywnych” spotkań, które, jak ma nadzieję, doprowadzą do powstania usług dla osób zmagających się z lekami na receptę. Ona promienieje z dumy.
„Nie wychodzimy na kolację bardzo często”, mówi. „Przez tak długi czas Luke był zbyt chory, aby wyjść na zewnątrz. Ale ostatniej nocy czuliśmy, że musimy świętować.”
She dodaje: „Przypominam dzieciom, że można wybrać dziedzictwo, które się zostawia – i lepiej, żeby dotyczyło ono pomocy innym, a nie gromadzenia rzeczy.”
Własne dzieciństwo Julie również było dalekie od uprzywilejowanego, dorastała jako jedno z pięciorga dzieci w małym miasteczku w środkowej Ameryce. „Coca-Cola to był przysmak. Dzieliliśmy się jedną butelką między sobą”. W wieku 16 lat zaczęła pracować i utrzymywała się na Indiana University, gdzie studiowała informatykę. „Moi rodzice przekazali mi swoją etykę pracy – to był największy dar.”
Poznała Luke’a, który był wtedy w trakcie zakładania szkoły filmowej, po przeprowadzce do Londynu, gdzie pracował dla firmy z branży dotcom. Jej pierwsze małżeństwo się skończyło, a z dwójką maluchów nie uważała się za zdobycz.
„Kiedy zostałam przedstawiona Luke’owi na imprezie, była to samotna matka. Naturalnie założyłam, że nie będzie zainteresowany.”
Była w błędzie. W ciągu kilku miesięcy Julie nie tylko musiała uporać się z jego tytułem, ale także spędziła weekend w Mapperton, strzelając w ciemnościach do uciekających dzików. „To było jak coś z filmu. Ostrzegł mnie, że to 'rodzaj dużego domu'” – Mapperton został niedawno uznany za najlepszy dwór w kraju – „więc byłam jak, 'Co, to miejsce?'”
Rok później Luke i Julie pobrali się w pięknym pawilonie do gry w krokieta w Mapperton, a Julie rozpoczęła życie jako nowoczesna praktykantka chatelaine, ucząc się o starym domu i jego utrzymaniu, podczas gdy dwoje kolejnych dzieci dołączyło do rodziny.
Ale czający się w tle całej tej nowo odnalezionej radości był medyczną bombą zegarową. Luke’owi błędnie przepisano antydepresanty, a następnie silne tabletki nasenne, po złej reakcji na rutynową operację zatok w wieku 19 lat.
W 2008 roku Luke postanowił się od nich odzwyczaić. Jednak psychiatra poradził mu, aby w styczniu 2009 r. udał się do kliniki leczenia uzależnień, gdzie tabletki zostały odstawione z dnia na dzień – w znacznie późniejszym procesie sądowym uznano to za zaniedbanie i przyznano ponad 1,3 mln funtów odszkodowania – a stan zdrowia Luke’a natychmiast się pogorszył. Cierpiał na okropne efekty uboczne – agorafobię, szum w uszach, bóle nerwowe, pobudzenie, bezsenność, utratę pamięci i mgłę w mózgu.
„Lekarze powtarzali, że trzeba poczekać trzy miesiące, sześć miesięcy, a na pewno mu się poprawi. Ale my byliśmy zrozpaczeni. Przez około trzy lata Luke nie mógł funkcjonować, a ja cały czas musiałam mówić dzieciom, że tata ma grypę. Był tak nadwrażliwy, że dźwięk śpiewu ptaków ranił jego uszy.”
Bez dochodów, bez niań czy praktycznej pomocy, Julie utrzymywała rodzinę. „Stałam się samotną matką i opiekunką” – mówi. Jej teściowa była niezłomnym wsparciem; para rozmawiała trzy razy dziennie, dzieląc się swoimi troskami o Luke’a. „Ale były ciągłe chwile rozpaczy, kiedy jedynym miejscem, do którego mogłam pójść na prywatny płacz, było moje małe czerwone Mini przed domem.”
Przy bramie szkoły Julie znalazła się w cieniu, gdy rodzice zaczęli plotkować o uzależnieniu jej męża od narkotyków. „Rodzice patrzyliby na mnie i odwracali się plecami. Byłam mamą, która sama oglądała wszystkie mecze sportowe na końcu boiska” – mówi.
Ale wydaje się, że to właśnie potrzeba wzięcia odpowiedzialności za swoje zniszczone życie stworzyła Julie.
Najniżej, znalazła jogę jako sposób na pielęgnowanie siebie. Aby zarobić pieniądze, Julie zaczęła zajęcia w salach kościelnych i szybko zyskała zwolenników. Zaczęła studiować dietetykę i założyła bloga, Flexi Foodie, dla którego Luke robił zdjęcia. Napisała książkę kucharską, która dobrze się sprzedawała. A kiedy trzy lata temu zdrowie Luke’a w końcu się poprawiło, pojawiła się propozycja dołączenia do reality show, w którym śledzi się losy wspaniałych, burzliwych londyńczyków.
„Myśleliśmy długo i ciężko przed przyjęciem, ponieważ oferowało to wsparcie finansowe przez jakiś czas. Ale to nie była zabawa do zrobienia. Oczekiwano, że będę się zachowywać w sposób, w jaki nie byłem, jak It girl lub socialite, kiedy nie jestem. Oni cię edytują…” Ona ma powietrze zrezygnowanego umartwienia. „Musisz się z tym pogodzić, albo cię wywalą. Ale wiesz, że to była praca. I was acting.”
Lepiej, przyznaje, kiedy usłyszała, że trzecia seria miała być ostatnią: „Kupiłam butelkę szampana, żeby to uczcić.”
W domu role się odwróciły. Luke mógł wziąć na siebie rodzicielski luz, gotując kolacje i chodząc na mecze, jak również wracając do swojej własnej pracy. „Był jak Mister Mom,” mówi Julie.
Stabilność finansowa, jaką przyniosła telewizja, oznaczała również, że para mogła skupić się na Mapperton, które Luke przejął od swoich rodziców w 2015 roku. Osiedle kosztuje „setki tysięcy, aby uruchomić”, ale ostatnio byli w stanie przeprowadzić szeroko zakrojone prace, aby poprawić parking i dostęp, a Grade I-listed South Stables zostały wykonane w bajecznym nowym miejscu ślubu, który jest o otworzyć dla rezerwacji. Nowo wyremontowany dom z odnowionymi sypialniami będzie bazą dla rekolekcji jogi i kursów szkoleniowych dla Szkoły Jogi, którą Julie właśnie otworzyła.
Nie ma wątpliwości, że Julie jest wdzięczna za sposób, w jaki jej życie się rozwinęło. Nic nie jest brane za pewnik. „Dlaczego ludzie lubią mój rodzaj jogi” – mówi, analizując samą siebie. „Myślę, że to dlatego, że – pomimo wszystkiego, co mi się przydarzyło, jestem relatable. Jestem autentyczna.
„A na moich zajęciach nie chodzi tylko o to, żeby stanąć na rękach. Opowiadam historie z prawdziwego życia, historie o tym, że nigdy się nie poddaję, o tym, że nawet jeśli zaczynasz w ciemnym miejscu, zawsze możesz zobaczyć jakieś światło i w końcu do niego dojdziesz.
„Było tak wiele srebrnych obwódek w tym, co nam się przytrafiło” – mówi Julie. „Nie zawsze można je dostrzec, kiedy się patrzy. Czasami to one muszą cię znaleźć.”
Julie Montagu wystąpi na czele festiwalu Wanderlust 108 – jedynego na świecie triatlonu umysłowego – w londyńskim Victoria Park w sobotę 23 września (wanderlust.com). Informacje na temat ślubów w Mapperton można znaleźć na stronie mapperton.com