the Gauntlet

Wielu uczniów Upper School nie może zacząć dnia bez filiżanki kawy ze Starbucksa rano, przed wyjściem na zajęcia. Podobnie postępuje duża część kraju – po prostu nie możemy się nasycić naszym Starbucksem. Ale w tej latte może być pewien haczyk: haczyk moralny.

Seria kontrowersji, które pojawiły się w ostatnich latach, sprawiła, że firma znalazła się w gorzkim świetle reflektorów, co zdruzgotało zarówno krytyków, jak i fanów. Po ciągłych sporach i skandalach związanych z uczciwym wynagradzaniem producentów i zrównoważonym rozwojem branży szybko stało się jasne, że Starbucks nie zawsze był tak przejrzysty w kontaktach z konsumentami, jak się przedstawia.

Ważne pytanie, które powinniśmy sobie zadać, brzmi: czy my, jako zawsze lojalni klienci spragnieni kremowo-zielonej marki, powinniśmy być bardziej świadomi problemów etycznych towarzyszących każdej filiżance kawy? Krótko mówiąc, tak, powinniśmy. Oto lowdown:

Ważne pytanie, które powinniśmy zadać, brzmi: czy my, jako zawsze lojalni klienci łaknący śmietankowo-zielonej marki, powinniśmy być bardziej świadomi etycznych obaw otaczających każdą filiżankę kawy?”

Wśród największych problemów, jakie podnoszą krytycy anty-Starbucks, jest niespełnienie przez firmę standardów Sprawiedliwego Handlu. Sponsorowana przez Fair World Project (FWP), koncepcja Sprawiedliwego Handlu ma na celu 1) finansowe wsparcie drobnych rolników i producentów w kraju oraz 2) promowanie stosowania bardziej zrównoważonych metod rolnictwa. Według Organic Consumers Association, które obecnie prowadzi kampanię bojkotu firmy, Starbucks nie spełnia obu tych warunków, jednak na własnej stronie internetowej firma twierdzi inaczej, co OCA określa jako „fałszowanie prawdy za pomocą statystyk”. Oto niektóre z powodów, dla których OCA uważa, że Starbucks jest inny niż „Fair Trade Certified”:

Używanie nieekologicznego mleka – Mimo że Starbucks reklamuje się jako sieć, która używa zdrowych, naturalnych składników w swojej kawie, krytycy zaczęli się oburzać, gdy okazało się, że używa mleka zawierającego rBGH (rekombinowany bydlęcy hormon wzrostu). Chociaż udowodniono, że hormon ten jest potencjalnie szkodliwy zarówno dla zdrowia ludzi, jak i krów (naukowcy powiązali go z rakiem i infekcjami wymion), OCA naciska na Starbucks, aby przejść na produkcję ekologiczną bardziej dla dobra mniejszych gospodarstw rolnych. W sytuacji, gdy monopol większych nieekologicznych producentów staje się coraz bardziej widoczny, lokalni rolnicy stają w obliczu ostrej konkurencji i stopniowo tracą rynek. Jeśli Starbucks wspierałby te lokalne społeczności, protestujący uważają, że byłby to duży krok naprzód w promowaniu zarówno zrównoważonego rozwoju środowiska, jak i dobrobytu konsumentów.

„Starbucks Certified”, ale nie „Fair Trade Certified” – Tutaj OCA skarży się na statystyczne rozbieżności, które reklamuje strona Starbucksa, a które dzielą się na dwa główne punkty. Pierwszym z nich jest kwestia „etycznie pozyskiwanych” ziaren kawy. W 2011 r. firma wydała oświadczenie, w którym zobowiązała się do 2015 r. kupować 100% swoich ziaren od producentów stosujących zrównoważone praktyki uprawy. Teraz, w 2019 roku, firma twierdzi, że są one do 99%, a obecnie są na dobrej drodze, aby osiągnąć ten ostatni 1%. Ale ważne jest, aby pamiętać, że te procenty są oparte na własnych „wewnętrznych” zasadach Starbucksa, standardach, które ustala dla siebie jako niezależnej firmy; nie są one w rzeczywistości zgodne z wymogami Sprawiedliwego Handlu, które są pozornie bardziej dalekosiężne i znacznie bardziej szczegółowe.

Druga kwestia dotyczy płacy minimalnej dla rolników. Fair Trade wymaga, by kupujący kupowali kawę za minimalną ustaloną kwotę 1,20 dolara za funt (lub 1,41 dolara za funt, jeśli jest to kawa organiczna), aby mogli odpowiednio utrzymać swoją ziemię i zaplecze. Starbucks płaci tę kwotę, ale za pośrednictwem szeregu osób, które OCA nazywa „pośrednikami” – osób, które kupują od farmerów i sprzedają kawę firmom, które jej potrzebują. Ta transakcja z „pośrednikami” wynosi średnio około 0,40 USD za funt, co oznacza, że całkowita kwota płacona rolnikom wynosi zaledwie 0,80 USD za sztukę.

Ale jak Starbucks przeciwstawia się tym wszystkim kontrowersjom? Patrząc na jej stronę internetową, obiecuje wielkie rzeczy dla teraźniejszości i przyszłości rolnictwa kawowego.

Zaangażowanie marki w C.A.F.E., czyli praktyki Coffee and Farmer Equity, działa jako rodzaj inicjatywy Fair Trade, która „zapewnia jakość kawy, jednocześnie promując standardy społeczne, ekonomiczne i środowiskowe”. W ramach Conservation International’s Sustainable Coffee Challenge, którego celem jest przede wszystkim „uczynienie z kawy pierwszego zrównoważonego produktu rolnego”, organizacja ta stworzyła listę długoterminowych celów, z których trzy w najbardziej bezpośredni sposób odnoszą się do problemów poruszanych przez OCA.

W skrócie, te trzy cele to:

  1. Szkolenie łącznie 200 000 farmerów kawy na całym świecie do 2020 roku
  2. Zainwestowanie 50 milionów dolarów w kredyty na działalność rolniczą do 2020 roku, aby pomóc w utrzymaniu i ulepszeniu ich ziemi, a także finansować bardziej zrównoważone praktyki upraw (pierwotnie 20 mln dolarów, ale w 2015 r. kwota ta została zwiększona)
  3. Zasadzenie 100 mln drzewek kawowych do 2025 r.

Dodatkowo Starbucks założył kilka Centrów Wsparcia Rolników w krajach będących głównymi producentami kawy, takich jak Chiny i Rwanda, a także pracował nad stworzeniem nadających się do recyklingu i rozkładu kubków i pokrywek do swoich gorących napojów. W zakresie architektury i konstrukcji swoich budynków, zbudowała 1500 obiektów z certyfikatem LEED© (Leadership in Energy and Environmental Design) łącznie według Globalnego Raportu Odpowiedzialności z 2017 r.

Jako konsumenci mamy podstawowe prawo wiedzieć, co wchodzi w skład naszej żywności, ale wraz z tym prawem, jako obywatele większej społeczności światowej, mamy również obowiązek kupowania od korporacji, które są świadome wpływu na środowisko i społeczeństwo generowanego przez ich przemysł. W niektórych przypadkach, krytycy i protestujący mogą dążyć do bojkotu, jednak być może ich ostatecznym celem powinno być edukowanie innych o znaczeniu świadomości konsumenckiej.

Więc, podczas gdy jest to całkowicie w porządku, aby podjechać do drive-thru każdego ranka, aby zaspokoić ten kofeinowy szał, upewnij się, że myślisz o tym, jak ta codzienna rutyna może odcisnąć trwałe piętno na naszej planecie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *