Wielki Brytyjczyk Tim Don uzyskał czas 7:40:23 podczas dzisiejszych Mistrzostw Ameryki Południowej Ironman we Florianopolis w Brazylii, stając się najszybszym zawodnikiem, który kiedykolwiek ukończył wyścig pod marką Ironman. Była gwiazda ITU uzyskała czas 44:16 w pływaniu, 4:06:56 na rowerze i 2:44:46 w maratonie, uzyskując niesamowity czas 7:40:23 i pobijając rekord Kanadyjczyka Lionela Sandersa wynoszący 7:44:29, który został ustanowiony w listopadzie ubiegłego roku podczas Ironman Arizona. Oprócz rekordu, Don zdobył zwycięstwo w mistrzostwach ze zdumiewającą 25-minutową przewagą nad drugim w kolejności Kyle’em Buckinghamem z RPA i zagwarantował sobie miejsce na październikowych Mistrzostwach Świata Ironman.
Wynik Don’a jest częścią ogólnego trendu szybszych czasów finiszu na żelaznym dystansie. Przed zwycięstwem Sandersa w Arizonie rekord wynosił 7:45:58 (Marino Vanhoenacker w 2011 r.) i utrzymywał się przez ponad pięć lat. Niemiec Jan Frodeno również pobił ostatnio rekord najszybszego wyścigu na dystansie żelaznym. Podczas lipcowego Challenge Roth (zawody inne niż Ironman) uzyskał czas 7:35:39 i pobił poprzedni rekord 7:41:33 należący do rodaka Andreasa Raelerta, który również został ustanowiony w Roth.
Sprawdź galerię zdjęć z Florianopolis.