Jest zimno. Naprawdę zimno. A ja jestem w Centralnym Obszarze Biznesu Nowego Orleanu i robię to, co robię najlepiej: Gubienie się. W końcu, po kilku fałszywych początkach, widzę stosunkowo nijaki, trzypiętrowy budynek. Na zewnątrz stoi portier i młoda kobieta. W końcu trafiłem do Colette.
W Nowym Orleanie jest wiele różnych klubów nocnych i niesamowita liczba klubów ze striptizem, ale Colette to zupełnie inna bestia. Zamiast zakulisowych transakcji lub sekretnych przygód w łazienkach, Colette jest klubem o pozytywnym nastawieniu do seksu dla ludzi wszystkich orientacji seksualnych. I nie jest to klub tylko dla swingersów.
Colette w Nowym Orleanie jest tylko jednym z kilku w innych miastach. Założyciel John Melfi zdradza: „W połowie lat 90-tych, prawdopodobnie w ’98 roku, pojechałem do Amsterdamu i zobaczyłem klub dla swingersów i pomyślałem, stary, to byłoby naprawdę dobre w Stanach. So I had a nightclub in Atlanta that catered to couples. And then in 2000, I opened my first swingers club in Atlanta based on that (Amsterdam) model.”
-ADVERTISEMENT-
He explains that the model has been surprisingly successful. „I did some research on that business model. I felt that as though it was a better model than the clubs that I had been involved in. The lifespan of a regular nightclub isn’t very long. Two years, if you’re lucky.” He adds, „But whereas a swingers club if you look in the States and Europe, they have a very long lifespan. Więc pomyślałem, że to kolejny dobry powód, aby wejść w ten biznes.”
Colette jest jednym z ostatnich regularnie otwartych klubów erotycznych w Nowym Orleanie, i utrzymuje gorącą atmosferę już od 19 lat.
Wchodząc do klubu, na dole znajduje się mały parkiet, bar, niewiarygodnie wygodne kanapy i słup do striptizu. Z tego co rozumiem, nie uprawia się tu seksu, ale na górze. A na górze jest zdecydowanie miejsce, gdzie robi się ciekawie. Monica, dyrektor generalny klubu, mówi: „Coś, co jest naprawdę świetne w naszym klubie, to fakt, że w Colette, nasze pierwsze piętro jest jak prawie każdy inny ekskluzywny klub, więc jest pewien podział. Nasze przestrzenie do zabawy są na górze. Mamy więc podział w klubie. Więc dla ludzi, którzy nie czują się komfortowo w tej przestrzeni zabawy, masz to pierwsze piętro dla ludzi, aby czuć się komfortowo, sexy, wszystko to.”
Pokoje na górze są podzielone na różne sekcje dla różnych działań, z jednym z najbardziej interesujących dla mnie jest Circle Bedroom. „Jim, barman, który woli pozostać całkowicie anonimowy, człowiek, który był tam przy kilku okazjach, mówi mi, że ten pokój jest jego ulubionym. „Byłem w związku poliamorycznym i myślę, że kiedy o tym myślę, myślę, że byliśmy też swingersami. Kiedy tu byliśmy, była to jedna z najbliższych chwil, jakie kiedykolwiek dzieliliśmy, kiedy nie byliśmy tylko my, ale była to aktywność grupowa, obserwowanie ludzi i inni ludzie byli w to zaangażowani. To był szczerze mówiąc najbliższy moment, w którym byłem z nią. „
Okna są jednokierunkowe, a kula dyskotekowa wisi nad głową. Melfi mówi: „To piętro było kiedyś biurem, a w tym pokoju były okna, które były tam wcześniej. Kiedy chodziliśmy po budynku, decydując, co gdzie umieścić, ten pokój wydawał się idealny, aby ludzie mogli patrzeć przez okna, gdyby chcieli.
„I tak wstawiliśmy tam okrągłe łóżko, a kula dyskotekowa była czymś w rodzaju pomysłu, aby dodać tam trochę więcej światła, aby można było widzieć z zewnątrz. A ludzie w środku widzą tylko swoje odbicie w tintach.”
Monica dodaje: „Nie widzą, kto patrzy. I to jest część voyeuryzmu tego stylu życia. Wielu ludzi lubi patrzeć lub być obserwowanym. Wiesz, że w tym stylu życia nie chodzi tylko o swingowanie. Nie chodzi tylko o wymianę partnerów. Chodzi o bycie intymnym ze sobą i dzielenie się swoją miłością do siebie nawzajem z innymi ludźmi.”
Ale to nie w Circle Room ludzie uprawiają najwięcej seksu. Według Moniki, jest to właściwie Biblioteka, „Pokój Biblioteki jest prawdopodobnie najbardziej popularnym miejscem, tylko dlatego, że jest to seksowne środowisko Nowego Orleanu.”
I jest to wspaniała biblioteka. Jest tam niewiele książek, a już w ogóle nie ma książek prawniczych. Melfi mówi: „To było biuro kancelarii prawnej w jednym czasie. Zostało zaprojektowane jako biblioteka, więc postanowiliśmy to zachować. To tylko dzisiaj nie są książki prawnicze, które były na półkach.”
Cechą Colette jest to, że nie chodzi tylko o swingersów uprawiających seks. Daleko od tego. „Wielu ludzi myśli, że kiedy wchodzisz do klubu takiego jak mój,” mówi Melfi, „ludzie przychodzą i myślą, że swingersi to ludzie, którzy uprawiają seks cały czas, z każdym, kto chce uprawiać z nimi seks, a to jest naprawdę dalekie od prawdy. Oni są z różnych środowisk. Myślę, że Twoi czytelnicy prawdopodobnie znają ludzi, którzy prowadzą swingerski styl życia. Po prostu o tym nie wiedzą.
„Wiele osób, które przychodzą do klubu, nigdy nic tam nie robi. Przychodzą tam, bo podoba im się atmosfera. Lubią przebywać wśród ludzi o otwartych umysłach. Lub ludzi o podobnych poglądach. I to jest naprawdę powód, dla którego otworzyłem mój pierwszy klub dla swingersów. Aby dać ludziom przestrzeń, gdzie mogliby się spotkać i być wokół ludzi, którzy myślą tak samo jak oni. I że kręcą nas te same rzeczy co ich. A potem są inni ludzie, którzy lubią brać udział lub zawierać znajomości i bawić się z nimi w samym klubie.”
Monika dodaje: „Ludzie w tym stylu życia to pary, które generalnie są bardzo udanymi parami. Są szczęśliwi w swoich związkach. I po prostu chcą dodać do swojego związku coś jeszcze bardziej wyjątkowego. Nie ma tu więc tłumu z Bourbon Street. Nie mamy naprawdę super awanturniczego tłumu. Mamy ludzi, którzy próbują dokonać postępu w swoich związkach. I dowiedzieć się więcej o sobie nawzajem poprzez innych ludzi. Albo nauczyć się różnych sposobów doceniania siebie nawzajem.”
I to jest temat przewodni klubu: bezpieczeństwo, zdrowie, i z istotnym naciskiem na bycie konsensualnym. Melfi mówi: „Nie znaczy nie, ale w dzisiejszych czasach zasady są jeszcze bardziej rygorystyczne, jeśli chodzi o zgodę. Dlatego bardzo ważne jest, by pytać o zgodę na wszystko… Jeśli jesteś w pobliżu pary, która lubi być obserwowana, ważne jest, by zapytać ich, czy ty możesz patrzeć. A nie tylko zakładać, że jest to w porządku. Więc nie ma już więcej założeń. Chodzi o to, aby zapytać i uzyskać pozwolenie na robienie rzeczy.”
Ale to, co moim zdaniem jest najciekawsze w tym miejscu, to nie seks czy bar na dole ze striptizem. Myślę, że najważniejszą rzeczą jest akceptująca atmosfera, jaką tam panuje. Monica mówi: „To jest środowisko, do którego ludzie mogą przyjść bez względu na to, jaka jest ich orientacja seksualna, jak się identyfikują, wiesz, cokolwiek w tym stylu.
„Możesz czuć się komfortowo z faktem, że nawet jeśli ludzie będą cię oceniać, nie powiedzą ci nic. I wszyscy będą uprzejmi, jeśli nie całkowicie cię zaakceptują. Wiesz, i to jest jedno miejsce, które uważam, że ogólnie rzecz biorąc, że kluby swingersów są tym jednym miejscem, do którego każdy może pójść. Nie ma znaczenia twoja religia, nie ma znaczenia twoja rasa, nie ma znaczenia twój rozmiar. To kolejna rzecz, którą kocham w tym miejscu, wiesz, tak długo jak dobrze się ubierasz, tak długo jak dobrze się nosisz, jesteś tu akceptowany.
„Jeśli identyfikujesz się jako ktoś, kim się nie urodziłeś, to nie ma znaczenia. Wiesz, mamy ludzi, którzy nawet niekoniecznie są transgenderowi, ludzi, którzy są crossdresserami, na przykład, i przychodzą tutaj, a niektórzy faceci po prostu chcą czasem założyć buty na obcasie. I my na to pozwalamy i zapraszamy. Chcę też, żeby moi członkowie byli akceptujący, to mi przypomina, że jestem wokół dobrych ludzi. Wiesz, jeśli ktoś wchodzi super inny, wchodzi, a ja widzę moich członków jak 'Oooh, spójrz na tę osobę.'”
Dodaje, „Myślę, że jako społeczeństwo, w ogóle, co jest wspaniałe jest to, że staliśmy się bardziej akceptujący z ruchem LGBTQ, wiesz, w Ameryce, nie boimy się seksu. I nie boimy się ludzi, którzy identyfikują się jako coś innego. Ludzie mogą mówić, co chcą, ale my poszliśmy naprzód. Mamy skoki i granice w tym co najmniej …”
Więc to jest Colette. Miejsce, w którym nie ważne skąd pochodzisz i w co wierzysz, jeśli jesteś dobrze ubrany i uprzejmy, masz dom. I to jest prawdziwy styl życia, który chcą pokazać, lub jak to ujęła Monica: „Tu nie chodzi tylko o seks. Chodzi o to, żeby być po prostu akceptującym. I w twoim związku. Kochać siebie nawzajem i akceptować siebie takimi, jakimi są. I chcieć, żeby byli szczęśliwi, czy to z tobą, czy z kimś innym.”
Michael David Raso pracował jako pisarz, redaktor i dziennikarz dla kilku różnych publikacji od czasu ukończenia University of Louisiana w Lafayette. Jeśli spodobał Ci się ten kawałek, możesz przeczytać więcej jego prac tutaj.
RELATED
- Sex w Big Easy: Nowy Orlean dominuje w czymś więcej niż futbol
- Unashamed, unembarrassed, and here’s my credit card: losing the stigma of sex and sex shops