W 1975 roku, fotograf Garry Gross zrobił kilka nagich zdjęć 10-letniej Brooke Shields, które zostały później opublikowane w publikacji Playboya o nazwie Sugar and Spice. Ta seria zdjęć była źródłem kontrowersji przez dziesięciolecia. Jednak wielu internautów było błogo nieświadomych istnienia tych zdjęć, dopóki jedno z nich nie pojawiło się w memie z fotografią założyciela Playboya Hugh Hefnera i nie trafiło do mediów społecznościowych:
Dziewczynka w tle tego mema to rzeczywiście naga 10-letnia Shields, a zdjęcie zostało naprawdę opublikowane przez Playboya. Chociaż ten meme mógł dać niektórym widzom wrażenie, że zdjęcie pojawiło się w samym magazynie Playboy, w rzeczywistości było ono zamieszczone w publikacji Playboy Press Sugar and Spice.
Powyżej prezentowane zdjęcie jest jednym z wielu, które Gross zrobił za zgodą matki Shields, Teri Shields, w 1975 roku. W 1981 roku, gdy „Sugar and Spice” wyszedł z druku, a profil Shields wzrósł, Shields pozwała Grossa, twierdząc, że fotograf nie powinien mieć prawa do dalszego czerpania zysków z tych zdjęć i że fotografie wyrządzą jej nieodwracalną szkodę.
Pozew został odrzucony w decyzji 4-3 przez Sąd Najwyższy Stanu Nowy Jork. Sędzia Edward Greenfield stwierdził, że zdjęcia „nie były erotyczne ani pornograficzne”, z wyjątkiem „być może perwersyjnych umysłów”, i że podczas gdy zdjęcia mogły spowodować osobiste zakłopotanie Shields, nie stanowiły one „nieodwracalnej szkody”, jako że profil Shields wzrósł w latach, od kiedy zdjęcia zostały zrobione.
Greenfield skrytykował również matkę Shields za próbę „posiadania tego w obie strony”, mówiąc, że aktorka wystąpiła w prowokacyjnych rolach w filmach takich jak Blue Lagoon i Pretty Baby:
Wed, Nov 11, 1981 – 6 – The News Leader (Staunton, Staunton, Virginia, Stany Zjednoczone Ameryki) – Newspapers.com
Tutaj jest fragment współczesnego artykułu opublikowanego przez Washington Post:
Washington Post: To mama sześć lat temu zdecydowała, że pozwoli Grossowi zrobić zdjęcia swojej nagiej córki do książki, wydanej w następnym roku przez Playboy Press, zatytułowanej „Sugar and Spice”. Wtedy z małą Brooke stała się zabawna rzecz: wybuchła ze swojego kokonu i zamieniła się w wielką gwiazdę, tak po prostu. Nagle zdjęcia nabrały nowej, uwodzicielskiej wartości; i nagle Brooke i mama zdecydowały, że skoro książka wyszła z druku, Gross nie miał co sprzedawać zdjęć gdziekolwiek indziej, mimo że mama podpisała na nie zgodę.
Poszły więc do sądu, gdzie sędzia Greenfield orzekł przeciwko nim. Powiedział, że zdjęcia „nie były erotyczne lub pornograficzne” i że Brooke nie poniesie nieodwracalnych szkód, jeśli zostaną ponownie opublikowane; orzekł, że Gross nie naruszył warunków zwolnienia.
I tak długo, jak był w tym, sędzia Greenfield dostarczył sobie schludny wykład na temat scenicznego macierzyństwa. Opisał Teri Shields jako „zatroskaną matkę”; powiedział, że żyła nie tylko „dla” swojej córki, ale także „przez” nią. Powiedział, że jej zachowanie było „matczyną ochroną i wykorzystywaniem”, że chciała „mieć to w obie strony”, przedstawiając Brooke jako „seksualnie prowokującą i podniecającą, jednocześnie starając się zachować jej niewinność.”
Sąd apelacyjny uchylił decyzję, ale w 1983 roku oryginalny wyrok został podtrzymany.
To nie był jedyny raz, kiedy te nagie zdjęcia Shields były w centrum kontrowersji. W 2009 roku artysta Richard Prince, znany z fotografii „reprodukcyjnej”, wykorzystał jedno ze zdjęć Shields autorstwa Grossa do pracy zatytułowanej „Spiritual America”. Zdjęcie miało być wystawione w galerii Tate Modern, ale zostało usunięte po tym, jak Scotland Yard zasugerował, że może ono naruszać londyńskie prawo dotyczące obsceniczności.