Kiedy mój syn był niemowlęciem, miał bardzo trudny czas spania przez noc, a w rzeczywistości zajęło to około dziewięciu miesięcy, zanim mógł zrobić sześciogodzinny ciągły odcinek. Więc oto tata, próbujący przeprowadzić go przez ten etap życia i stojący przed nocą po nocy bezsenności. A tata nadal wstaje rano do pracy. Chociaż wstawanie naprawdę nie ma zastosowania, kiedy moje ciało ledwo co widziało łóżko w procesie.
Powiązane: The 8 Biggest Challenges for New Entrepreneurs
Mając do czynienia z niekończącymi się terminami w pracy i nocami, które nie wydawałyby się kończyć, musiałem się dostosować. Musiałam wymyślić, jak trzymać go w taki sposób, aby zasnął, a jednocześnie pozwolić mi się wyspać.
Po wielu próbach i błędach, odkryłem chwyt, który obejmował użycie mojego przedramienia w pewnej postawie, która obejmowała oparcie się w rogu. To była zwycięska formuła, bo on by spał, a ja byłem wystarczająco stabilny, żeby też spać. To była jedyna zwycięska formuła, ponieważ każda zmiana tego uchwytu i tej postawy prowadziła do płaczącego chłopczyka.
Problem polegał na tym, że wymagało to ode mnie wstawania. Dosłownie musiałam się nauczyć, jak spać na stojąco. Jego kąt w sypialni stał się moim łóżkiem, a moje przedramię stało się jego materacem.
Powoli, ale pewnie w ciągu dziewięciu miesięcy, zacząłem ryzykować i kłaść go na małe kawałki czasu, prawie po to, aby wyszkolić go, aby wyszedł tam na własną rękę. Oczywiście, po dziewięciu miesiącach przespał całą noc i od tamtego czasu prawie zawsze tak było. Teraz jest juniorem w college’u i nie jestem pewna, czy znów śpi dużo w nocy, ale to już jego problem – nie mój!
Patrząc wstecz, były chwile, kiedy nie sądziłam, że nam się uda. Poprawka, były chwile, kiedy nie sądziłam, że mi się uda!
Ale w głębi duszy wiedziałam, że to tylko tymczasowa sytuacja, a ja po prostu musiałam się do niej przystosować i będzie lepiej. Musiałam przystosować się do radzenia sobie z nieciągłym snem i musiałam przystosować się do zmuszania mojego ciała do spania w pozycji pionowej. Oczywiście, czas mijał, a wraz z nim ta konkretna sytuacja. Gdybym nie był w stanie dostosować, być może trwałoby to znacznie dłużej lub miałoby więcej konsekwencji, takich jak utrata produktywności w pracy, obciążenie innych relacji, itp.
Related: 3 Ways Successful Entrepreneurs Think Differently
Ale przeszliśmy przez to, ale tylko dlatego, że byłem w stanie dostosować się do tymczasowej sytuacji, podczas gdy ciało mojego syna dostosowało się do jego środowiska.
Prawdę mówiąc, było wiele innych razy w moim życiu, kiedy musiałem „spać na stojąco”, w przenośni. Dokonując wyborów zawodowych przez lata, aby zrównoważyć pracę i wymagania rodzinne, znosiłem długie dojazdy, nieoptymalne role i bardzo napięte finanse. Założyłam nawet własną firmę, aby móc być w pobliżu dla dzieci. Było dużo „spania na stojąco” w tych wczesnych latach mojej firmy.
To jest to, co robimy, choć jako przedsiębiorcy i rodzice w radzeniu sobie z etapami naszych rodzin i naszych firm. Trzeba się dostosować i przetrwać trudne czasy, aby móc przejść na drugą stronę i cieszyć się nagrodami za ciężką pracę.
Do dziś pamiętam pierwszą noc, kiedy mój syn przespał całą drogę. I do dziś pamiętam, jak moja mała agencja zdobyła swój pierwszy duży kontrakt. Wkrótce potem pojawiło się kolejne wyzwanie, które sprawiło, że „spaliśmy na stojąco”.
Wspominam z sentymentem każdą z tych tymczasowych sytuacji, które wymusiły adaptację. To rzeczy, z których przedsiębiorcy i rodzice są stworzeni.
Powiązane: 5 Secrets That Will Keep You Going When the Going Gets Rough