Bycie inżynierem to poważna praca.
Twoje obliczenia i decyzje mają wpływ na świat rzeczywisty, więc od czasu do czasu ważne jest, aby opowiedzieć kilka dowcipów, aby poprawić sobie nastrój.
Więc, aby pomóc rozjaśnić te chwile podczas stresującego dnia, przeszukaliśmy sieć, aby znaleźć najzabawniejsze dowcipy inżynierskie.
Możesz się śmiać, płakać, a nawet jęczeć; ale oto 28 naszych ulubionych dowcipów inżynierskich:
- Bóg – Inżynier
- Baloniarz
- Wycieczka na polowanie
- Szklanka do połowy pełna
- Gadająca żaba
- Niewidomi strażacy
- Mleko & Jajka
- Definicja inżyniera
- Gilotyna
- Wesele
- Wakacyjny Photon
- Nuclear Nutrition
- Wind Turbines
- Beam
- The Constipated Engineer
- People
- The Effects of Studying Engineering
- Doktorzy kontra inżynierowie
- Podróż pociągiem
- Inżynierowie cywilni kontra inżynierowie mechanicy
- Ouch
- Różni ludzie
- Dwaj inżynierowie
- Stażysta
- Prezent urodzinowy
- Bramy perłowe
- Masztowiec
- Taczka
Bóg – Inżynier
Trzech mężczyzn siedzi w barze i dyskutuje o Bogu i jego zawodzie.
„Bóg musi być inżynierem mechanikiem”, mówi pierwszy. „Wystarczy spojrzeć na stawy w ludzkim ciele.”
„Nie,” mówi drugi mężczyzna. „Bóg musi być inżynierem elektrykiem – wystarczy spojrzeć na system nerwowy.”
„Obaj się mylicie”, mówi trzeci człowiek. Bóg musi być inżynierem budowlanym.”
„Dlaczego?” pytają dwaj pozostali mężczyźni.”
„Kto inny poprowadziłby rurociąg utylizacyjny przez doskonały teren rekreacyjny?”
Baloniarz
Mężczyzna leci balonem na gorące powietrze i zdaje sobie sprawę, że się zgubił.
Zmniejsza wysokość i dostrzega kobietę w dole.
Obniżając balon jeszcze bardziej, krzyczy: „Przepraszam, czy może mi pani powiedzieć, gdzie jestem?”
„Tak, jest pan w balonie na gorące powietrze, który unosi się 50 stóp nad tym polem” – odpowiada kobieta.
„Musi pan być inżynierem” – mówi baloniarz.
„Jestem” – odpowiada kobieta. „Skąd pani wie?”
„Cóż,” mówi baloniarz, „wszystko, co mi pani powiedziała, jest technicznie poprawne, ale nikomu się nie przyda.”
„Musi pani być kierownikiem”, mówi kobieta.
„Jestem”, odpowiada baloniarz, „ale skąd pani wie?”
„Cóż,” mówi, „nie wie pani, gdzie jest, ani dokąd zmierza, ale oczekuje pani, że będę w stanie pomóc. Jesteś w tej samej sytuacji, w której byłeś przed naszym spotkaniem, ale teraz to moja wina.”
Wycieczka na polowanie
Inżynier, statystyk i fizyk są na polowaniu.
Zauważają jelenia i każdy z nich próbuje go złapać.
Fizyk idzie pierwszy. Wyciąga swoją książkę laboratoryjną i szybko oblicza trajektorię pocisku, zakładając, że jest to doskonała kula w próżni. Kula spada 20 metrów za jeleniem.
Inżynier idzie jako drugi. Wyciąga swoją podkładkę inżynierską i książkę z założeniami dotyczącymi pocisków. Po kilku minutach jest gotowy, celuje i strzela. Pocisk ląduje 20m od jelenia.
Statystyk skacze w powietrze krzycząc: „Mamy to!”
Szklanka do połowy pełna
Dla optymisty szklanka jest do połowy pełna.
Dla pesymisty, szklanka jest do połowy pusta.
Dla inżyniera, szklanka jest dwa razy większa niż powinna.
Gadająca żaba
Pewnego dnia inżynier przechodził przez drogę, gdy zawołała go żaba.
„Jeśli mnie pocałujesz, zamienię się w piękną księżniczkę” – powiedziała żaba.
Szybko się pochylił, podniósł żabę i włożył ją do kieszeni.
Żaba zawołała wtedy: „Jeśli mnie pocałujesz i zamienisz w księżniczkę, zostanę z tobą przez tydzień i zrobię wszystko, co zechcesz.”
Ponownie inżynier wyjął żabę, uśmiechnął się do niej i włożył ją z powrotem do kieszeni.
„O co chodzi?” zapytała żaba. „Powiedziałam ci, że jestem piękną księżniczką i że zostanę z tobą przez tydzień i zrobię wszystko, co zechcesz. Dlaczego mnie nie pocałujesz?”
„Słuchaj,” powiedział mężczyzna. „Jestem inżynierem. Nie mam czasu na dziewczynę, ale gadająca żaba – teraz to jest super!”
Niewidomi strażacy
Wikary, lekarz i inżynier grali w golfa. Doszli do trzeciego dołka i zostali opóźnieni przez ludzi wciąż grających na dołku.
Inżynier stracił cierpliwość: „Co się dzieje? Jesteśmy tu co najmniej 20 minut!”
Doktor przytaknął zgodnie.
Wikary zobaczył zielonego opiekuna idącego obok i krzyknął do niego, „Jak to jest, że grupa przed nami jest tak powolna?”
Zielony opiekun odpowiedział, „Och, oni wszyscy są niewidomymi strażakami. Wszyscy stracili wzrok wyciągając dzieci z płonącego budynku, więc mogą grać w każdej chwili za darmo.”
Wszyscy zamilkli na kilka sekund.
Wikary w końcu powiedział: „Ojej. Na pewno będę się za nich modlił. Well done on such charitable work good fellow.”
The doctor added, „Yes, well done to you. I’ll make sure they get the best treatment at the eye unit in the hospital too.”
The engineer, arms folded, tapping his feet said, „Ok, but if they’re blind then why can’t they play at night?”
Mleko & Jajka
Żona prosi męża, inżyniera, o przysługę.
„Kochanie, czy możesz pójść do sklepu i kupić pół litra mleka? A jeśli mają jajka, to weź tuzin!”
Idzie do sklepu, a pół godziny później wraca z 12 litrami mleka.
Żona patrzy na niego i pyta: „Dlaczego, u licha, kupiłeś 12 litrów mleka?”
„Cóż… mieli jajka”, odpowiedział.
Definicja inżyniera
Jaka jest definicja inżyniera?
Ktoś, kto rozwiązuje problem, o którym nie miałeś pojęcia, w sposób, którego nie rozumiesz.
Gilotyna
Inżynier, ksiądz i złodziej zostali skazani na śmierć przez zgilotynowanie.
Wyciągają księdza jako pierwszego, a on mówi „Proszę. Pozwólcie mi położyć się na gilotynie twarzą do góry, abym mógł spojrzeć w stronę Boga, gdy będę miał do Niego dołączyć.”
Strażnicy pozwalają na to i wkładają jego głowę w szczelinę.
Strażnik pociąga za dźwignię i ostrze opada w dół, ale zatrzymuje się zaledwie kilka centymetrów od głowy księdza. Uważa się to za tak dziwny przypadek, że ksiądz zostaje ułaskawiony i uwolniony.
Następny jest złodziej.
„Heck, to zadziałało na księdza. Ponownie strażnicy pozwalają na to i ponownie pociągają za dźwignię.
Ostrze spada w dół, ale ponownie zatrzymuje się tuż przy szyi złodzieja. Podobnie jak ksiądz, złodziej zostaje ułaskawiony i uwolniony dzięki cudownemu zrządzeniu losu.
W końcu inżynier zostaje wyprowadzony.
„Jeśli nie macie nic przeciwko, czy moglibyście położyć mnie twarzą do góry?”, pyta.
Strażnicy zgadzają się i umieszczają go w maszynie.
Strażnik chwyta za dźwignię, ale zanim zdąży pociągnąć, inżynier wskazuje w górę i mówi:
„O hej, chyba widzę, gdzie jest problem…”
Wesele
Dwie anteny wzięły ślub – wesele było kiepskie, ale przyjęcie wybitne.
Wakacyjny Photon
Foton melduje się w hotelu i recepcjonista pyta, czy nie potrzebuje pomocy z bagażem.
„No thanks,” says the Photon „I’m travelling light.”
Nuclear Nutrition
What do nuclear engineers like to eat?
Fission chips
Wind Turbines
Wind turbine 1: „What kind of music do you like?”
Wind turbine 2: „I’m a big metal fan”
Beam
An indeterminate beam walks into a bar.
„What can I get ya?” asks the bartender.
„Just give me a moment,” replies the beam.
The Constipated Engineer
Did you hear about the constipated engineer?
He worked it out with a pencil.
It was a natural log.
People
There are 10 types of people in this world: those who understand binary, and those who don’t.
The Effects of Studying Engineering
Before studying engineering, if someone asked me what 1+1 is, I would have said 2.
Now, I’d say I’m pretty sure it’s 2, but we’d better make it 3 just to be safe.
Doktorzy kontra inżynierowie
Jaka jest różnica między lekarzem a inżynierem?
Doktorzy zabijają ludzi pojedynczo.
Podróż pociągiem
Trzech prawników i trzech inżynierów jechało pociągiem na konferencję. Na stacji każdy prawnik kupił bilet, podczas gdy inżynierowie kupili tylko jeden bilet dla siebie.
„Jak zamierzacie podróżować na jednym bilecie?” zapytał jeden z prawników.
„Poczekajcie i obserwujcie” odpowiedział jeden z inżynierów.
Po wejściu do pociągu prawnicy zajęli swoje miejsca, ale trzej inżynierowie wcisnęli się do toalety i zamknęli za sobą drzwi. Wkrótce po ruszeniu pociągu pojawił się bileter. Zapukał do drzwi toalety i zapytał: „Proszę o bilet”. Drzwi otworzyły się tylko na pęknięcie i wyłoniła się pojedyncza ręka z biletem w ręku. Kolekcjoner biletów wziął go i ruszył dalej.
Patrząc na to, prawnicy postanowili zrobić to samo w drodze powrotnej, więc kiedy przybyli na stację, kupili tylko jeden bilet. Ku ich zdziwieniu, inżynierowie nie kupili żadnego. Jak zamierzacie podróżować bez biletu?” zapytał jeden z zakłopotanych prawników.
„Poczekajcie i obserwujcie”, odpowiedział inżynier.
W pociągu trzej inżynierowie wcisnęli się do toalety, a trzej prawnicy do innej, znajdującej się nieopodal. Wkrótce po ruszeniu pociągu, jeden z inżynierów wyszedł z toalety i podszedł do miejsca, gdzie ukrywali się prawnicy.
Zapukał do drzwi i powiedział: „Bilet, proszę…”
Inżynierowie cywilni kontra inżynierowie mechanicy
Jaka jest różnica między inżynierami cywilnymi a mechanicznymi?
Inżynierowie mechanicy budują pociski, inżynierowie cywilni budują cele.
Ouch
Co powiedział inżynier elektryk, gdy doznał wstrząsu?
Ten herc.
Różni ludzie
Absolwent z tytułem naukowym pyta: „Dlaczego to działa?”
Absolwent z tytułem inżyniera pyta: „Jak to działa?”
Absolwent z tytułem księgowego pyta: „Ile to będzie kosztować?”
Absolwent z tytułem Liberal Arts pyta: „Chcesz do tego frytki?”
Dwaj inżynierowie
Dwaj studenci inżynierii wpadli na siebie w szkole i jeden zauważył nowy rower drugiego.
Zapytał: „Skąd masz taki wspaniały rower?”.
Drugi student odpowiedział, że podjechała do niego blondynka, rzuciła swój rower na ziemię, zdjęła wszystkie swoje ubrania, rzuciła je na ziemię i powiedziała: „Bierz, co chcesz mieć”.
Pierwszy student mówi: „Dobra decyzja, założę się, że jej ubrania nie pasowałyby na żadnego z nas.”
Stażysta
Nowy inżynier: „Jak oszacować, ile czasu zajmie projekt?”
Sezonowana inżynierka: „Sumuję czas potrzebny na wykonanie każdego zadania, a następnie mnożę sumę przez pi.”
Nowy inżynier: „Dlaczego pi?”
Sezonista: „Zapewnia, że wszystkie moje budżety są irracjonalne.”
Prezent urodzinowy
Co dasz swojemu ulubionemu inżynierowi elektrykowi na urodziny?
Szorty.
Bramy perłowe
Zmarł inżynier i zgłosił się do bram perłowych. Anioł stażysta, zastępujący św. Piotra, sprawdził jego akta i powiedział ponuro: „Ach, jest pan inżynierem. Jesteś w złym miejscu.”
Więc inżynier został zrzucony do bram piekła i wpuszczony do środka. Wkrótce inżynier stał się poważnie niezadowolony z poziomu komfortu w piekle i zaczął projektować i budować ulepszenia.
Po pewnym czasie w podziemiach pojawiła się klimatyzacja, spłukiwane toalety i ruchome schody, a inżynier stał się całkiem popularnym facetem wśród demonów.
Jednego dnia Bóg wezwał Szatana na telefon i zapytał z szyderstwem: „Jak tam w piekle?”
Szatan roześmiał się i odpowiedział: „Hej, wszystko idzie świetnie. Mamy klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody, i nie wiadomo, co ten inżynier wymyśli w następnej kolejności.”
Twarz Boga spochmurniała i wybuchnął: „Co? Masz inżyniera? To jest błąd. Nigdy nie powinien być wysłany tam na dół. Wyślij go tutaj.”
Szatan potrząsnął głową, „Nie ma mowy. Lubię mieć inżyniera w zespole i zatrzymuję go.”
Bóg był tak wściekły, jak nigdy dotąd, „To nie jest sposób, w jaki rzeczy powinny działać i wiesz o tym. Wyślij go tu z powrotem, albo go pozwę.”
Szatan roześmiał się szyderczo, „Tak, jasne. A ty skąd weźmiesz prawnika?”
Masztowiec
Bubba i Billy Ray stali u podstawy masztu i patrzyli w górę.
Przechodziła kobieta i zapytała, co robią.
„Mamy znaleźć wysokość masztu”, powiedział Bubba, „ale nie mamy drabiny.”
Kobieta wyjęła z torebki klucz, poluzowała kilka śrub i położyła maszt na ziemi Następnie wyjęła z kieszeni taśmę mierniczą, dokonała pomiaru, oznajmiła: „Osiemnaście stóp, sześć cali” i odeszła.
Billy Ray potrząsnął głową i roześmiał się. „Czy to nie tak jak u blondynki? My pytamy o wzrost, a ona podaje nam długość!”
Taczka
Studentka sztuki, chora od pracy w fast-foodowej kawiarni, która wydawała się wiecznością, postanowiła zatrudnić się jako robotnik na budowie. Będąc zbyt pewnym siebie studentem sztuki, szybko zaczął przechwalać się innym pracownikom o najróżniejszych rzeczach. Pewnego dnia postanowił pochwalić się, że jest w stanie prześcignąć każdego w wyczynie siłowym. W szczególny sposób wyśmiewał się z krępego inżyniera pracującego na budowie. Po kilku minutach inżynier miał już dość.
„Dlaczego nie postawisz pieniędzy tam, gdzie twoje usta”, powiedział inżynier. „Założę się o tygodniową pensję, że mogę przewieźć na taczce do tego budynku coś, czego nie będziesz w stanie przewieźć z powrotem.”
„Jasne, mały człowieku!” – odparł śmiałek. „Zobaczmy, co tam masz.”
Inżynier wyciągnął rękę i chwycił taczkę za uchwyty. Następnie, kiwając do młodego człowieka, powiedział: „W porządku. Wsiadaj.”