The Crown sezon 4 epizod 6 kończy się na tym, co może być najbardziej emocjonalnie rozdzierającym momentem sezonu (i nie brakuje pretendentów). Po powrocie z emocjonalnego rollercoastera, jakim było jej australijskie tournée z Karolem, Diana jest u kresu sił i prosi o audiencję u królowej. Otwiera się na swoje problemy małżeńskie z Karolem i wyjaśnia, jak on ma jej za złe, że przyćmiła go w prasie. Królowa nie oferuje żadnego pocieszenia, królowa jest chłodno niechętna, pytając Dianę: „Czy to możliwe, że jest jakaś część ciebie, która trochę za bardzo cieszy się z własnego sukcesu?”. Dalej oskarża Dianę o podlizywanie się prasie w celu zwrócenia na siebie uwagi, a Diana przyznaje, że dobrze się czuje, gdy otrzymuje potwierdzenie od społeczeństwa, zamiast od swoich teściów.
„Jeśli okażesz mi miłość, aprobatę i akceptację, wszyscy inni pójdą za mną”, mówi Diana. Następnie przytula królową, która wydaje się bardziej niezadowolona z tego przejawu uczuć niż wtedy, gdy intruz włamał się do jej sypialni w poprzednim odcinku. To jest…brutalne.
Jak dokładne jest przedstawienie związku królowej i Diany w The Crown? Czytaj dalej, aby poznać bardziej skomplikowaną prawdę.
Stosunki Diany z królową były początkowo przyjazne.
Mimo, że czasami opisuje się ją jako „pospolitą” i outsiderkę, Lady Diana Spencer w rzeczywistości nie była obca rodzinie królewskiej. Spencerowie byli rodziną z klasy wyższej, od dawna związaną z rodziną królewską – babki Diany były damami dworu królowej Elżbiety, Królowej Matki – więc Diana i jej siostry dorastały w tych samych kręgach, co Karol i jego rodzeństwo. Diana poznała królową zanim ta zaczęła spotykać się z jej synem, a królewska biografka Ingrid Seward napisała w 2001 roku, że gdy związek pary rozkwitał, królowa „nigdy nie odniosła się bezpośrednio do kwestii jego małżeństwa, ale poprzez skinienie i niuanse dała do zrozumienia, że aprobuje Dianę”. Monarchini zdawała się także grubo przeceniać zdolność Diany do przystosowania się do królewskiego życia. W liście napisanym wkrótce po ogłoszeniu zaręczyn królowa pisze: „Ufam, że dla Diany życie tutaj będzie mniejszym ciężarem, niż się spodziewamy”. Zamiast tego, przyszła księżniczka zmagała się z bulimią i samotnością w miesiącach poprzedzających jej ślub.
Według biografii Andrew Mortona z 1992 roku, Diana: Her True Story-In Her Own Words, relacje Diany z królową były przyjazne – przynajmniej w porównaniu z jej relacjami z Królową Matką, która trzymała ją na dystans. „Jednak”, pisze Morton, „rządził nią fakt, że była żoną jej starszego syna i przyszłego monarchy. Na początku Diana była po prostu przerażona swoją teściową. Zachowywała formalne obrzędy – wykonując głębokie ukłony za każdym razem, gdy się spotykały – ale poza tym trzymała się na dystans.”
Królowa bardzo wcześnie powierzyła Dianie reprezentowanie jej na królewskich imprezach.
W 1982 roku, krótko po ślubie Karola i Diany, zmarła Grace Kelly-aka Grace, księżniczka Monako. Diana spotkała Grace na gali w poprzednim roku i nawiązała między nimi więź, więc poszła do Karola i zapytała, czy byłoby możliwe, aby reprezentowała królową na pogrzebie Grace.
Według Morton, zarówno Karol jak i pracownicy pałacu powiedzieli jej, że jest mało prawdopodobne, że będzie mogła pójść. „Poszłam do jej prywatnego sekretarza, którym był wtedy Philip Moore, który powiedział, że nie sądzi, by było to możliwe, ponieważ pracuję dopiero od trzech czy czterech miesięcy” – wspominała Diana w rozmowie z Morton. „Poszłam do królowej i powiedziałam: 'Wiesz, chciałabym to zrobić’, a ona odpowiedziała: 'Nie widzę powodu, dlaczego nie. Jeśli chcesz to zrobić, możesz.”
Chociaż Diana wciąż była nowa w swojej królewskiej roli i miała wtedy zaledwie 21 lat, królowa miała rację, że jej zaufała. Była to jej pierwsza samodzielna podróż zagraniczna jako przedstawicielki rodziny królewskiej, a ona sama zdobyła pochwały za „godne zachowanie podczas bardzo naładowanego i momentami ckliwego nabożeństwa żałobnego”, według Mortona.
Jak królowa zareagowała na rozstanie Karola i Diany?
Kiedy presja związana z jej głośnym i niespokojnym małżeństwem zaczęła doskwierać Dianie, czuła się „skrajnie odizolowana” przez rodzinę królewską, która „ciągle ją źle rozumiała”, jak wynika z listu, który napisała do swojego przyjaciela Dudleya Poplaka w 1991 roku.
Ale nie ma doniesień o scenie tak brutalnej jak ta, którą przedstawia The Crown, Seward pisze, że Diana pojawiała się niezapowiedziana w pałacu, gdy jej małżeństwo się rozpadało:
Na początku królowa tolerowała te niezaplanowane wizyty. „Diana była zazwyczaj w o wiele lepszym nastroju, kiedy wychodziła, niż kiedy przyjeżdżała” – wspominał jeden z pracowników królowej.
Z czasem jednak Elżbieta zaczęła się bać tych spotkań. Po jednej z sesji lokaj powiedział: „Księżniczka płakała trzy razy w ciągu pół godziny, kiedy czekała na spotkanie z tobą”. Królowa odpowiedziała: „Miałam ją przez godzinę, a ona płakała bez przerwy.”
W transkrypcji wywiadu z Mortonem, Diana wspomina rozmowę, w której królowa „wskazała, że powodem, dla którego nasze małżeństwo podupadło, było to, że książę Karol miał tak trudny czas z moją bulimią.” W tym momencie, wyjaśniła Diana, zdała sobie sprawę, że rodzina królewska widziała jej bulimię jako przyczynę jej problemów z Karolem, a nie jako ich objaw.
Ale królowa nie była całkowicie niewspierająca. Podobnie jak książę Filip, zaoferowała wsparcie Dianie w następstwie podziału. „Morton pisze, że królowa miała w pałacu mało prawdopodobnego sojusznika, którego zrozumienie i pomocne nastawienie zachęciło Dianę do dalszej walki.”
Czy królowa nauczyła się czegoś od Diany?
Według Mortona, królowa wyniosła przynajmniej jedną ważną lekcję ze swoich relacji z Dianą. „Jedną z wielu ironii życia jest to, że wpływ Diany na rodzinę królewską mierzy się tym, jak bardzo dom Windsorów jest teraz bardziej przyjazny dla nowych przybyszów” – napisał Morton w rocznicowym wydaniu swojej biografii z 2017 roku. „Zauważalne jest, że królowa często dołączała do narzeczonej księcia Williama, Catherine Middleton, obecnie księżnej Cambridge, w początkach jej królewskiej kariery. Z pewnością wyciągnięto wnioski – ale za cenę.”